Ruszyła produkcja pierwszych egzemplarzy rosyjskiego laptopa z rosyjskim czipem. To będzie… skarb dla kolekcjonerów.
Mowa o laptopie BITBLAZE Titan BM15 z opracowanym w Rosji procesorem Bajkał-M1 (Байкал-M1). Wiemy już, jak będzie wyglądał, ile będzie kosztował i jakie będzie miał możliwości. W skrócie można powiedzieć, że to zaawansowany kalkulator w obudowie od starego TninkPada i w cenie MacBooka Pro.
Jana Brusz pochwaliła się nim na VK. Dyrektor handlowy firmy Prombit, odpowiedzialnej za ten cud rosyjskiej techniki, pozuje na zdjęciu w interesującej kreacji, z laptopem o linii 15-letniego ThinkPada (nie zrozum mnie źle – jak na swoje czasy były one doskonałe). Pod zdjęciem z laptopem BITBLAZE Brusz pisze, ze trzyma w rękach legendę – przedprodukcyjny egzemplarz modelu Titan BM15. Prawdopodobnie ma rację – tych laptopów będzie niewiele i wątpię, by ktoś przy zdrowych zmysłach rzucił się na ten sprzęt w celach innych niż uzupełnianie kolekcji.
Sercem laptopa jest SoC Bajkał-M1 (BE-M1000), zaprojektowany dla rosyjskiego sektora rządowego i przemysłu. To jednostka zaprojektowana z użyciem architektury ARM, złożona z 8 rdzeni Cortex-A57, taktowanych z częstotliwością 1,5 GHz. Towarzyszy im 8MB L3 cache i jednostka graficzna ARM Mali T628. Czip jest, a raczej był produkowany w procesie 28 nm w fabrykach TSMC. Trąci myszką? Nie bez powodu – rdzenie A57 są dostępne od 2015 roku, a grafika Mali T628 od 2014.
TSMC od dłuższego czasu nie dostarcza krzemu do Federacji Rosyjskiej, jest więc pewne, że czipy Baikał-M1 nie są już produkowane. Nie wiemy też, ile układów zjechało z linii produkcyjnych. Co za tym idzie, nie możemy oszacować skali produkcji laptopów BITBLAZE. Może da uda się wypuścić na rynek rozsądną partię kilku tysięcy sztuk, a może będzie to tylko unikat dla kolekcjonerów. Dowiemy się niebawem – nieoficjalnie mówi się, że pierwsze dostawy wyjadą już w listopadzie 2022 roku.
Poza tym BITBLAZE Titan BM15 ma dostać ekran IPS 1080p o przekątnej 15,6 cala, od 16 GB RAM-u typu DDR4, dysk SSD M.2 o pojemności 256 lub 512 GB i akumulator 6 Ah, który ma wystarczyć nawet na zawrotne 5 godzin pracy. Zestaw złączy jest za to niezły: będzie USB-C 3.0, HDMI, cztery gniazda USB-A, gniazdo słuchawkowe i gniazdo ethernetowe (RJ-45), do tego oczywiście Wi-Fi i Bluetooth. Osoby bliżej zaznajomione z tematem informują, że sprzęt daje radę z aplikacjami biurowymi i oglądaniem YouTube’a.
Jana Brusz napisała, że rosyjski laptop narodowy ma ultracienką obudowę z aluminium i jest bardzo lekki. 15-calowy BITBLAZE Titan ma ważyć 2,2 kg. Może pani Brusz porównuje go do innych produktów marki BITBLAZE – stacji roboczych i serwerów – wtedy rzeczywiście można uznać, że jest lekki i cienki. Możliwe też, że finalna obudowa będzie bardziej przystawać do czasów, w których powstała.
Jaki system dostanie BITBLAZE Titan? Na pewno nie Windows. Komputer będzie działał pod kontrolą którejś z dystrybucji Linuxa, lubianej przez wysoko postawionych Rosjan. Stawiam na Astra Linux – to system zatwierdzony przez Kreml, obecny także na maszynach ze starszym czipem Bajkał-M.
Na koniec jeszcze jedna uwaga. Na stronie producenta widać w specyfikacji „do 128 GB RAM-u”. Niektórzy twierdzą, że to błąd. Według wcześniejszych informacji Bajkał-M1 obsługuje pamięci SO-DIMM o pojemności do 32 GB, a na płycie głównej mają znajdować się 2 gniazda na RAM. Maksymalnie więc da się tu załadować 64 GB pamięci DDR4.
Zobacz: Rosja przegrała. Sankcje ubiły przełomowy projekt
Ile ma kosztować to arcydzieło inżynierii? Mówi się o cenie rzędu 100-120 tysięcy rubli. Po kursie NBP z 10 sierpnia 2022 to między 7610 i 9132 zł. Kupujący otrzymają na rok gwarancję i wsparcie techniczne. Sprzęt jest objęty gwarancją na trzy lata, dłuższe wsparcie techniczne można będzie dokupić.
Źródło zdjęć: Jana Brysz (VK)
Źródło tekstu: Jana Brysz (VK), BITBLAZE, CNX-Software, Tom’s Hardware
