DAJ CYNK

Sonos zwolnił dziś około 100 osób. Ciąg dalszy kryzysu

Lech Okoń

Sprzęt

Sonos zwalnia pracowników. Kryzys się wydłuża

Około 100 osób zatrudnionych w firmie Sonos odbiło się dziś od komputerów z monitem o braku dostępu. To echa kryzysu związanego z aplikacją mobilną obsługującą nagłośnienie amerykańskiego producenta.

Do informacji o niespodziewanych zwolnieniach jako pierwszy dotarł serwis The Verge. Redukcje etatów objęły różne działy w całej firmie, w tym marketing, R&D, platform i infrastruktury oraz jakości oprogramowania. Pracownicy nagle stracili dostęp do intranetu firmy. Jak donosi The Verge, Sonos planuje też zamknięcie niektórych biur obsługi klienta, w tym biura w Amsterdamie, które ma zakończyć działalność do końca tego roku.

Prezes Sonosa wyjaśnia

Podjęliśmy trudną decyzję o pożegnaniu się z około 100 członkami zespołu, co stanowi 6 procent firmy. To działanie było trudnym, ale koniecznym krokiem, aby zapewnić dalsze, znaczące inwestycje w plan rozwoju produktów Sonos, jednocześnie przygotowując firmę na długoterminowy sukces. [...]

Nie spocznę, dopóki nie znajdziemy się w pozycji, w której rozwiążemy problemy i sprawimy, że klienci znowu będą zachwyceni Sonosem. Uważamy, że naszą główną potrzebą jest zajęcie się aplikacją przed wszystkim innym.

- czytamy w oświadczeniu Patricka Spence'a, prezesa Sonosa

W październiku 2022 roku Sonos miał ponad 1800 pracowników, w czerwcu 2023 roku zredukował jednak ich liczbę o 7%. Tej wiosny Sonos zaprezentował nową aplikację mobilną do zarządzania swoimi systemami audio, a jej premiera była połączona z pojawieniem się nowego produktu, słuchawek Sonos Ace. O ile w przypadku słuchawek można mówić o sukcesie, to już start nowej aplikacji zakończył się fiaskiem i falą niezadowolenia ze strony klientów.

W lipcu, w obszernych przeprosinach, firma zapewniła, że traktuje klientów poważnie i przedstawiła plan naprawy aplikacji i dostarczenia obiecanych funkcji.

Zwolnienia, gdy brakuje rąk do pracy? Coś tu nie gra

Nick Millington, szef innowacji w firmie i architekt oryginalnego systemu Sonos został poproszony o „zrobienie wszystkiego, co konieczne, aby rozwiązać problemy z nową aplikacją”. Trudno wręcz nie odnieść wrażenia, że rozwiązanie problemów z aplikacją Sonosa stało się dla firmy punktem honoru, bo nawet premiera 2 nowych produktów ma być opóźniona do czasu naprawy apki.

Obecny prezes firmy, Patric Spence piastuje swoje stanowisko od 2017 roku, ale po szeregu udanych premier teraz wzywany jest przez klientów do ustąpienia ze stanowiska z powodu doprowadzenia do całego tego bałaganu. W przypadku aplikacji moja presja na szybkość obróciła się przeciwko mnie — przyznał Spence na początku sierpnia.

Co warto dodać, nagłośnienie Sonosa doskonale działa bez udziału aplikacji mobilnej. Ta jest konieczna jedynie do wstępnej konfiguracji, grupowania głośników i aktualizacji sprzętu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Sonos

Źródło tekstu: The Verge, oprac. wł