Samoobsługowe kasy w Biedronce otrzymały nową funkcję, która ma znacząco ułatwić skanowanie produktów. W praktyce okazuje się przeszkodą.
Biedronka przez cały czas rozwija swoje kasy samoobsługowe, aby te były coraz szybsze i łatwiejsze w obsłudze. Nowa funkcja w teorii jest rewelacyjna, ale w praktyce okazuje się kolejną przeszkodą i zmorą dla klientów.
Od niedawna niektóre kasy samoobsługowe w Biedronce potrafią robić zdjęcia produktom położonym na wadzie i dzięki temu proponować, co się na nich znajduje.
Dla przykładu nie musimy ręcznie szukać na liście bananów, ponieważ po żółtym kolorze urządzenie samo rozpoznaje owoc, przy okazji proponując alternatywy w postaci cytryn itp. Podobnie ma to działać z pieczywami. Zresztą sami zobaczcie:
@miroslawskwarek Kasy w biedronce #biedronka #kasa ♬ dźwięk oryginalny - miroslawskwarek
W teorii wydaje się to bardzo proste, bo eliminuje konieczność szukania pieczywa, owoców oraz warzyw na liście. Dodatkowo system powinien sprawdzić się jako zabezpieczenie, eliminując możliwość podmiany produktu.
Przypominają się od razu sytuacje, w których nieuczciwi klienci umieszczali na wadze droższe produkty, na przykład elektronikę, by nabijać je na paragon jako warzywa lub owoce.
Jednak w komentarzach pod filmem możemy przeczytać, że w praktyce nowość jest często większą przeszkodą niż pomocą. Jeśli kasa nie rozpozna produktu, to zostaje zablokowana i konieczna jest interwencja pracownika sklepu. Dlatego lepiej przygotujcie się na więcej problemów.
Zobacz: Biedronka zdradza swoją tajemnicę. Dotyczy pracowników
Zobacz: Tanio już było. Nowe ceny prądu w Polsce zmasakrują portfele
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: Mirosław Skwarek (TikTok)
