DAJ CYNK

USA szykuje się do ochrony swoich technologii przed Rosją i Chinami

Henryk Tur

Wydarzenia

Władze Stanów Zjednoczonych wystąpiły z nową inicjatywą, mającą na celu skuteczną walkę technologiczną - a przede wszystkim zapobieganie kradzieżom pomysłów i rozwiązań.

Władze USA niepokoją dwie sprawy (oczywiście w aspekcie technologii): chiński ekspansjonizm technologiczny oraz zaawansowane technologie Rosjan. Dlatego proponują plan nazwany "National Strategy for Critical and Emerging Technologies", który ma zapobiec kradzieżom kluczowych technologii przez rywali. Obejmuje on między innymi analizy ryzyka, jakie niesie ze sobą udostępnianie amerykańskich rozwiązań sojusznikom. A w jaki sposób ma działać? Otóż amerykańskie firmy będą zobowiązane do wdrożenia protokołów bezpieczeństwa podczas prac i rozwijania autorskich technologii. Dziedziny, które znajdą się pod szczególną ochroną, to: interfejsy człowiek-maszyna, technologie związane z silnikami lotniczymi, rozwój Sztucznej Inteligencji, zaawansowane sensory oraz komunikacja.

Jak podano w oświadczeniu Białego Domu: "Stany Zjednoczone nie będą przymykać oka na złodziejskie taktyki krajów jak Chona czy Rosja, które kradną technologie i przywłaszczają własność intelektualną, przez co stanowią nieuczciwą konkurencję na rynku oraz wykorzystują je w celu zwiększania siły swoich wojsk". Najnowszy plan uderza głownie w Chiny - które uznane są już od dawna za największych rywali dla amerykańskich korporacji. Jednym z czynników jest rynek wewnętrzny, mający niemal 1,3 miliarda konsumentów. Wiele chińskich firm jest powiązanych w władzami Chin, które pomagają w ekspansji. USA nazywa tę praktykę "cyfrowym kolonializmem". Przypadki Huawei czy aplikacji TikTok pokazują, że walka jest ostra. A podejrzewam, że wojna na wielką skalę dopiero się zacznie.

Zobacz: Chiny mogą zablokować przejęcie Arm przez Nvidię

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Aaron Kittredge/Pexels

Źródło tekstu: TechSpot