DAJ CYNK

Donald Trump straszy TikTokiem, a tam... czarownice przeklinają księżyc

Michał Świech

Aplikacje

TikTok

Amerykańska telenowela z TikTokiem pod względem absurdu przekroczyła już kolumbijskie seriale. Tym razem w sprawę zaangażował się sam Donald Trump i... czarownice.

W przypadku Huaweia i ZTE każdy wie o co chodzi - Amerykanom wybitnie nie w smak silni producenci sprzętu 5G, szczególnie natomiast fakt, że to Chiny mają najbardziej rozwinięty ten sektor. O rzekome szpiegowanie jednak oskarżony został też... TikTok. Ten sam, który ma serwery w Singapurze czy USA (!), jego dyrektorem od niedawna jest Amerykanin (!), a nowa siedziba będzie najpewniej w Europie. Wszystko przez chińskiego właściciela. Tak jak wcześniej amerykańska armia używała TikToka do zdobywania nowych rekrutów, tak teraz politycy odsądzają go od czci i wiary. Do tej pory jednak zajmowali się tym albo senatorowie, albo sekretarz Mike Pompeo. Tym razem sprawą zajął się sam Donald Trump.

Amerykański prezydent uznał jak widać, że jego największym przeciwnikiem nie jest ani Joe Biden (jego rywal w wyborach), ani też szalejące w jego kraju zachorowania. Jego kampania na prezydenta zaczęła tworzyć reklamy szkalujące... TikToka. Aplikacja ma wg nich szpiegować wszystko co się rusza. 

A może władze USA chcą zwyczajnie ocalić nas od... czarownic? Na TikToku viralem stała się bowiem wieść, że grupa tamtejszych czarownic przeklęła księżyc. Niedługo podobno mają przekląć też słońce. Sam hasztag WitchTok już dawno przekroczył dwa miliardy wyświetleń.

Zobacz TikTok wytrąca kolejne argumenty z rąk USA
Zobacz Pajacyki. Brat Pablo Escobara dotrzymał słowa i pozwał Apple na miliardy

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: nypost.com, wł