Facebook już od dłuższego czasu nosił się z zamiarem daleko idącej integracji między swoimi aplikacjami. Wreszcie projekt ruszył do przodu - firma łączy rozmowy z Instagramu z tymi na Messengerze.
Facebook jest właścicielem takich aplikacji jak Instagram, Messenger oraz WhatsApp. Do tej pory wszystkie one działały w zasadzie niezależnie od siebie - szczególnie WhatsApp. Mark Zuckerberg jednak od dawna myślał nad współpracą wszystkich trzech aplikacji i w ten sposób planował ostateczne przypieczętowanie swojej dominacji na rynku mediów społecznościowych. Prace nad tym przyspieszyły, kiedy jedna z najważniejszych kandydatek w prawyborach Partii Demokratycznej - Elizabeth Warren - nawoływała do podziału Facebooka. Amerykańska polityk z satysfakcją odnotowała, że Facebook się jej boi. Wtedy już zobaczyliśmy zaakcentowane Instagram by Facebook oraz WhatsApp by Facebook.
Teraz z kolei wszystko weszło na nowy poziom. Pierwsi użytkownicy Instagramu zaczęli dostawać powiadomienia, że teraz mogą z poziomu swojej ulubionej aplikacji rozmawiać ze znajomymi z Facebooka, nawet jeśli nie mają oni konta na Instagramie. Jednocześnie same wiadomości w Instagramie zmieniły się na nieco bardziej kolorowe, a w prawym górnym rogu pojawiła się ikonka Messengera.
Zobacz Z komunikatora Instagramu można korzystać też w przeglądarce
Zobacz Konta na Instagramie są łakomym kąskiem dla cyberprzestępców
Źródło tekstu: the verge
