Masz dość kolorowych ikonek i cukierkowych tapet? Nie tylko ty. Dla takich osób powstał Future Launcher Pro. Dzięki niemu twój smartfon będzie wyglądał jak terminal prawdziwego hakera, a nie kolorowa zabawka.
Obsługa launchera przypomina pracę z konsolą, co jest bardzo interresującą odmianą od dotykania kolorowych ikonek. Na przykład, by włączyć Slacka, muszę wpisać „slack” w terminalu. Działają tu także wbudowane polecenia launchera, na przykład „weather” wyświetli aktualne informacje o pogodzie, a „note” uruchomi notes. Ponadto można dodać skróty do często odwiedzanych stron i ulubione kontakty.
Launcher jest wyposażony we własną klawiaturę, której wygląd można dopasować do skórki. Ma ona też przyciski ze strzałkami, pozwalające poruszać się po historii wpisanych poleceń. Jeśli ktoś jednak woli tradycyjną szufladę z aplikacjami, wciąż może z niej skorzystać.
Zobacz: Koronawirus w Polsce: Polecamy co czytać, gdy trzeba zostać w domu
Zobacz: Microsoft Launcher ułatwia testowanie nowości
Future Launcher Pro nie jest jedynym launcherem wydawcy Aris Open Universe, który można mieć za darmo, zamiast płacić 9 zł. Przecenione zostały także trzy inne:
Future Launcher Pro najbardziej przypadł mi do gustu i dlatego to głównie o nim postanowiłam napisać. Futuristuc Launcher Pro również wydał mi się interesujący, głównie dzięki ogromnym możliwościom konfiguracji, ale jego stylistyka jest dla mnie mniej przyjemna. Pozostałe dwa powstały dla miłośników Unixów i terminala.
Źródło zdjęć: wł.
Źródło tekstu: wł.
