Rosyjski rząd zablokował obywatelom dostęp do znanego komunikatora. To już kolejna aplikacja, która została zabroniona w kraju rządzonym przez Putina.
Rosyjski urząd nadzoru telekomunikacyjnego Roskomnadzor ograniczył dostęp do szyfrowanego komunikatora Signal. Urzędnicy twierdzą, że narusza on rosyjskie przepisy antyterrorystyczne i antyekstremistyczne.
Dostęp użytkowników do komunikatora Signal został ograniczony z powodu naruszenia wymogów rosyjskiego ustawodawstwa, których spełnienie jest konieczne, aby zapobiec wykorzystywaniu komunikatora do celów terrorystycznych i ekstremistycznych.
- ogłosił Roskomnadzor.
Oświadczenie pojawiło się krótko po tym, jak rosyjscy użytkownicy w miniony piątek zaczęli zgłaszać liczne problemu z komunikatorem. Już wtedy eksperci sugerowali, że mogło dojść do blokady na poziomie rządowym, a teraz zostało to oficjalnie potwierdzone.
Signal nie jest pierwszym komunikatorem, który został zablokowany w Rosji. Na tej samej liście znajdują się tak popularne aplikacje jak: Discord, WhatsApp, Telegram, Microsoft Teams, Viber oraz WeChat. Jakby tego było mało, w czwartek rosyjski rząd zablokował też dostęp do YouTube'a, chociaż na razie tylko częściowo. Pełna blokada ma wejść w życie we wrześniu.
Skąd taka decyzja? Powód wydaje się prosty — cenzura. Rosyjski rząd chce wszelkimi możliwymi środkami zablokować Rosjanom dostęp do informacji, które są sprzeczne z oficjalnym przekazem.
Zobacz: Prezydent podpisał ważną ustawę. To warto wiedzieć
Zobacz: Polacy na wakacjach – gdzie wyjeżdżają i jak oszczędzają?
Źródło zdjęć: Boumen Japet, murathakanart / Shutterstock.com
Źródło tekstu: BleepingComputer