Akcje Nokii spadły wczoraj o ponad 10% po obniżeniu przez producenta prognoz finansowych. To wszystko przez to, że Finowie nie radzą sobie zbyt dobrze na rynku zaawansowanych telefonów, co sami przyznają.
Przedstawiciele Nokii przyznają, że na gorszy niż wcześniej zapowiadano II kwartał miał wpływ większy niż planowany udział w sprzedaży tanich telefonów (z niższą marżą), co wiąże się z nienajlepszą sprzedażą smartfonów, a także ostatnie zawirowania wokół euro. Lepiej ma być dopiero w IV kwartale, kiedy Nokia wprowadzi na rynek nowe smartfony.
Nokia przewiduje, że dział telefonów i usług miał w II kwartale około 6,7 mld euro przychodów, o 0,5 mld euro mniej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Marża operacyjna spadła do poniżej 9% (we wcześniejszych prognozach miało to być w przedziale 9-12%), a w całym roku powinna wynieść około 11% (wcześniej była mowa o 11-13%).
Nokia przewiduje teraz swój udział na rynku telefonów pod względem wartości w tym roku na nieco niższym poziomie niż w zeszłym - wcześniej była mowa o lekkim wzroście. Pod względem ilości sprzedanych telefonów Nokia powinna zachować swój udział, a cały rynek ma urosnąć o około 10%.
Źródło tekstu: AFP, wł
