Na wniosek posłów PiS prokuratora wszczęła śledztwo w sprawie zamiany marki Idei na Orange. To pokłosie raportu Centrum im. Adama Smitha.
O zamianie marki Idea na Orange zrobiło się bardzo głośno w zeszłym roku nie tylko dlatego, że Centertel — pierwszy z trzech operatorów telefonii komórkowej — zdecydował się na taki zabieg. Zamieszanie wywołał raport Centrum im. Adama Smitha. Oszacowano w nim, że zmiana marki kosztowała blisko miliard dolarów, co było — zdaniem autorów raportu — zupełnie niewspółmierne do korzyści. Szerzej o raporcie pisaliśmy w tej wiadomości. Potem awantura przycichła, ale nie na długo.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie działania na szkodę spółki w związku z umową między PTK Centertel a Orange Brand Services — mówi Maciej Kujawski, rzecznik prokuratury. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył Krzysztof Tchórzewski, zastępca przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS.
Chcemy wiedzieć, czy słuszne są sugestie, że poważne koncerny działające na naszym rynku wyprowadzają z Polski pieniądze. Jeżeli takie oskarżenia pojawiają się oficjalnie i publicznie, nie można sprawy tak po prostu zostawić — mówi Krzysztof Tchórzewski.
Eksperci są podzieleni. Jedni uważają, że Orange świetnie się przyjął na polskim rynku, a ubytek dla skarbu państwa przy opłacie rocznej w okolicach 100 mln zł to śmieszna kwota. Inni sugerują, że koszty były dość wysokie, a korzyści niewielkie, a znaczenie Orange jako znaku towarowego na razie się nie sprawdziło.
Źródło tekstu: Puls Biznesu