Ostatni kwartał to początek bardzo ciężkiego okresu dla wszystkich producentów sprzętu. Według raportu analityków Canalys w ostatnim kwartale sprzedano 272,5 miliona urządzeń. To spadek z 313,9 mln w analogicznym kwartale roku poprzedniego.
Bez zmian została jednak kolejność. Pierwszy jest standardowo Samsung. Na drugim miejscu utrzymał się Huawei, który mimo problemów na początku roku (kiedy spadł za Apple i Xiaomi) dał radę obronić swoją pozycję. Na trzecim miejscu znalazł się Apple, a poza podium uplasowały się Xiaomi i Vivo. Obie marki odniosły duży sukces, ponieważ mimo załamania rynkowego, udało im się wypracować wzrosty.
Co możemy odczytać z tych wyników? Przede wszystkim widzimy specjalizację terytorialną różnych chińskich producentów sprzętu. Huawei skupia się na swojej olbrzymiej wręcz popularności w Chinach (ponad połowę telefonów sprzedał właśnie tam). Xiaomi z kolei jest niezbyt chętnie kupowany w Chinach, jednak skutecznie walczy o rynek w Europie. Bardzo ważne są też dla niego Indie, które wykręcają lwią część jego sprzedaży. Indie to jednak rynek, gdzie sprzedaje się dużo, ale... tanio. Tam Xiaomi musi mierzyć się z Vivo, który urósł w Indiach w widowiskowy sposób i odebrał Xiaomi dużą część rynku. Ostatni trend, to coraz mniejsze znaczenie innych marek niż sześć największych (jeszcze jest Oppo).
Zobacz TIDAL HiFi: 6 miesięcy za darmo w smartfonach Huawei z serii P40
Zobacz Wyniki Samsunga za 1Q2020 - nowe modele 5G ograniczyły straty spowodowane koronawirusem
Źródło tekstu: Canalys, wł