DAJ CYNK

Mamy ważniejsze wydatki niż telefony. Liczby nie kłamią

Isand

Prawo, finanse, statystyki

Rynek telefonów w Europie spada

Rynek telefonów w Europie spada. Inflacja, wojna na Ukrainie i możliwy powrót choroby nie sprzyjają zakupom nowych smartfonów.

Inflacja szaleje, wojna na Ukrainie trwa, a niepokojące sygnały dochodzą do nas z Bałkanów i Azji. Niektórzy na dodatek straszą powrotem pewnej znanej choroby.  Nic dziwnego, że ostatnie na co mamy ochotę do wydawanie pieniędzy na zbędne rzeczy. Nagle użytkownicy uznali, że wcale nie muszą mieć co roku nowego telefonu, a gry można brać z innych źródeł

Sprzedaż telefonów w Europie spada

Spada sprzedać na rynku gier, spada sprzedaż tabletów i spada sprzedaż telefonów. Europa nie tylko nie jest wyjątkiem, ale wręcz wytycza te niepokojące dla rynku trendy. Na starym kontynencie w drugim kwartale 2022 sprzedano nieco ponad 40 milionów smartfonów, To o 5 milionów mniej niż rok temu w tym samym okresie.

Głównie stracił Xiaomi. Marka ta celuje w tani segment, a osoby mające mniej pieniędzy szybciej rezygnują z takich zakupów. Problemy z lockdownem w Chinach i łańcuchami dostaw nie pomogły. Xiaomi miał 27% rynku w Europie, a ma 19%. Oppo spadł z 6% do 5%. Na pierwszy rzut oka Samsung i Apple mogą mówić o sukcesach. Pierwszy ma 32%, a drugi 24%. Obie firmy zanotowały wzrost. Ale...

W porównaniu z pierwszym kwartałem 2022 obie marki zanotowały straty. Zobaczymy, czy to dla nich początek nowego trendu czy tylko standardowa kwartalna korekta podążająca według wzoru z poprzednich lat. Póki co największe kłopoty ma Xiaomi.

Zobacz: Rynek gier w odwrocie? Gracze nie chcą wydawać pieniędzy
Zobacz: Rynek tabletów leci na pysk, ale nadal ma swojego króla

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: xiaomi

Źródło tekstu: counterpoint, wł