DAJ CYNK

Nie trzeba koronawirusa by Foxconn miał problemy

Michał Świech

Prawo, finanse, statystyki

iPhone 12 Pro

Wiele firm związanych z mobilnymi technologiami przeklina koronawirusa, który zniszczył im nadzieje na doskonale zapowiadający się rok. Foxconn nie potrzebował jednak epidemii do mierzenia się z problemami.

Foxconn (a właściwie Hong Hai Precision Industry) to prawdziwy gigant. To nie tylko największa firma na Tajwanie, ale i największy koncern działający w branży. Dla Foxconnu pracuje 850 tysięcy osób, dla porównania drugi w kolejności jest cały czebol Samsunga, który łącznie zatrudnia 320 tysięcy osób. Huawei ze 190 tysiącami, czy Google ze 118 tysiącami są daleko z tyłu. Nawet konkurencyjny Wistron jest dziesięciokrotnie mniejszy od Foxconnu.

To jednak nie dziwi, Foxconn produkuje dla Apple'a (który jest źródłem połowy przychodów firmy), Sony, Huaweia, Xiaomi, Motoroli...Dziwi fakt, że w ostatnim kwartale 2019 roku dochody przedsiębiorstwa spadły o 24%, z 2,05 miliarda dolarów, do 1,58 miliarda, a w kwartale od października do grudnia żaden koronawirus nie znajdował się jeszcze na pierwszych stronach gazet. Co zatem było powodem? Z jednej strony spór na linii USA - Chiny, z drugiej słabnący popyt na urządzenia mobilne. Ostatnim powodem jest to, że pracownicy...zaczęli się cenić. Foxconn jest zmuszany do płacenia coraz więcej, co stało się powodem zainteresowania jeszcze tańszymi krajami niż Chiny. Przede wszystkim chodzi o Wietnam.

Zobacz Foxconn pełną parą wraca do produkcji
Zobacz iPhone 9 zadecyduje o przyszłości iPhone'a 12

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: bloomberg, wł