To, co się stało na polskim rynku, jest dla nas wielkim zaskoczeniem, bez precedensu w Europie. Jak pan wie, jestem z Czech. Tam na transferowanie państwowego majątku do prywatnych podmiotów mówi się "tunel" - tak Miroslav Rakowski, prezes T-Mobile, komentuje otrzymane w ramach ugody ze Skarbem Państwa przez Sferię pasmo 800 MHz w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej.
Zobacz: Sferia jako pierwsza dostała blok 5 MHz z pasma 800 MHz!
Ze zwykłego tunelu wyjeżdżają samochody, z tego wyjeżdżają pieniądze. Jeśli ktoś w Czechach powie "tunel", to wszyscy wiedzą, o co chodzi. (...) Liczę, że ktoś to dokładnie sprawdzi. Myślę tu o sposobie i czasie zawarcia tego porozumienia oraz o tym, kiedy je ujawniono. W Czechach każdy, kto by na to popatrzył, na podstawie tego, co dziś wiemy, powiedziałby, że to może być "tunel" - mówi Rakowski.
Wątpliwości prezesa T-Mobile biorą się z braku publicznej dyskusji przed uprawomocnieniem się porozumienia, uzasadnienia wyliczenia potencjalnego odszkodowania w wysokości 1,5 mld zł, a także nieuczestniczenia w postępowaniu izb branżowych (PIIT, KIGEiT) i nieznanej opinii UOKiK.
Przypominam, że mamy spór z UKE w sprawie powtórzenia przetargu z 2007 roku na częstotliwości z zakresu 1800 MHz. Sąd uznał, że bezprawnie nas z niego wykluczono. Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził, że urząd musi powtórzyć ten przetarg w całości. NSA powinien się w tej sprawie wypowiedzieć do końca roku. Nie wykluczam, że potem sprawę skierujemy do międzynarodowego arbitrażu, bo widzę, że postępowanie Sferii było skuteczne. Nasze roszczenia z pewnością będą wyższe - mówi Rakowski.
Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna
