Coraz większa popularność smartfonów przekłada się na dynamiczne wzrosty sprzedaży ubezpieczeń na wypadek zniszczenia. Około 80% przypadków uszkodzenia smartfonów dotyczy wyświetlaczy. Na rynku pojawiło się rozwiązanie, które diagnozuje stan wyświetlacza i pozwala ubezpieczyć również używane urządzenie.
Rynek ubezpieczeń telefonów jest wart około 20 mld dolarów i rośnie w stałym tempie 10% rocznie co oznacza, że do roku 2020 będzie już wart ok. 27 mld dolarów. W Polsce obserwujemy podobne tempo wzrostu, co wiąże się z rosnącą popularnością wszelkiego rodzaju urządzeń mobilnych - mówi agencji informacyjnej Anna Kozłowska-Pietraszko, kierownik marketingu i kanału sprzedaży bezpośredniej w Digital Care.
Ubezpieczenie można zwykle kupić dla nowego urządzenia, które pochodzi z salonu operatora. Jednak coraz większy segment rynku stanowią używane smartfony. Do tej pory na rynku nie było rozwiązań, które umożliwiałyby ubezpieczenie telefonu używanego, który nie został objęty ochroną w momencie zakupu, bez konieczności przesyłania zdjęć urządzenia do ekspertyzy specjalistów i oczekiwania na jej wynik.
Statystycznie około 10% Polaków decyduje się odsprzedać swój używany telefon. Z punktu widzenia ubezpieczyciela używane jest urządzenie nie tylko kilkuletnie, ale również takie, które nie zostało objęte ochroną w momencie zakupu, choćby miało to miejsce tydzień wcześniej. Już w tak krótkim czasie telefon może ulec przypadkowemu uszkodzeniu, z których 80% stanowią uszkodzenia wyświetlacza.
Źródło tekstu: newseria