Po latach absolutnej dominacji Samsung musi pokłonić się konkurencji. W pierwszym kwartale 2024 roku południowokoreański czebol stracił pozycję lidera na rynku składanych telefonów.
Składają się w pół, by wielki ekran zmieścić w małej kieszeni, albo i rozkładają wzdłuż, by z normalnego telefonu zrobić wyjątkowo mobilny tablet. Elastyczne ekrany pobudzają naszą wyobraźnię, a ich mechanicznym możliwościom zaczynają wtórować rozwiązania programistyczne. To już nie kaprys, to realne zastosowania tego całego wyginania.
Potencjał tej niszy urządzeń widzieli wszyscy, ale o komercyjnym sukcesie długo mógł mówić właściwie tylko Samsung, który w 2019 roku pokazał swojego pierwszego Folda, a chwilę później uzupełnił go serią Z Flip.
Wakacyjnym modelom Z Fold 5 i Z Flip 5 niektórzy zarzucali wtórność i jedynie kosmetyczne zmiany, ale po co psuć coś, co jest dobre i ma całą rzeszę fanów. Sęk w tym, że konkurencja nie śpi i przynajmniej patrząc na liczbę sprzedanych składaków Samsunga już pokonała.
A jest się o co bić — zdaniem Display Supply Chain Consultans (DSCC), w pierwszym kwartale tego roku sprzedaż składanych smartfonów podwoi się, szacowany wzrost to aż 105% rok-do-roku.
Samsung już zbliżał się do 80% udziału w rynku, gdy nagle coś nie zadziałało. O ile Galaxy Z Flip 5 i Fold 5 trudno odmówić jest solidności, o tyle konkurenci zdają się wiele rzeczy robić lepiej i często też taniej. Jeszcze w czwartym kwartale 2023 roku 1. miejsce na liście najlepiej sprzedających składanych telefonów zajmował Galaxy Z Flip 5, ale tuż za nim nie był Fold czy starsze modele Flipów, lecz Huawei Mate X4 i Honor Magic Vs2. Samsung Galaxy Z Fold 5 był dopiero czwarty, a top pięć zamykał Oppo Find N3 Flip.
Nie wygląda to źle dla Samsunga? No nie do końca, bo już w I i II kwartale na szczycie listy najpopularniejszych modeli będzie prawdopodobnie Huawei Mate X5 i Pocket 2.
Zdaniem DSCC Huawei i Honor w 2024 roku będą sukcesywnie zwiększać swój udział w rynku składanych telefonów, podczas gdy Oppo i vivo będą wyraźnie tracić — dwie ostatnie marki nie mają planów odświeżenia swoich „klapek” z racji ograniczonego popytu w Chinach i problemów z cenami.
Seria Fan Edition Samsunga, czyli odświeżone flagowe modele z pewnymi cięciami w specyfikacji, szturmem wzięła średnią półkę smartofnów. Producent, idąc za ciosem, zaprezentował też ostatnio tablety czy słuchawki z napisem „FE” w nazwie. I w moim odczuciu, jeśli coś może teraz pomóc Koreańczykom w odbiciu rynku składanych telefonów, to właśnie przystępne cenowo urządzenie, skierowane do szerszego odbiorcy.
Motorola już w 2023 roku poszła w tym kierunku, prezentując równolegle dwie linie klapek, jedną premium, drugą przystępną cenowo. Może na zamieszczonym wyżej wykresie marka nie dominuje jeszcze na rynku, ale zdaje się przejmować w pierwszym kwartale udziały od Samsunga. Kolejna generacja serii RAZR pojawi się prawdopodobnie jeszcze przed wakacjami, tymczasem Samsung każe nam czekać na nowe klapki do samego środka martwego sezonu — w zeszłym roku była to końcówka lipca.
Źródło zdjęć: Shutterstock - nikkimeel, DSCC, wł
Źródło tekstu: DSCC via PhoneArena, wł
