Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna do UOKiK wpływa ostatnio dużo skarg na płatne wiadomości SMS.
Obecnie UOKiK prowadzi 11 postępowań w sprawie wykorzystania płatnych SMS-ów, a w samym IV kwartale 2016 roku do Urzędu wpłynęło 30 skarg na tego typu usługi. W styczniu UOKiK wystąpił do czterech największych operatorów w sprawie wykorzystania nr 92548 i wydarzenia Media Expert - Czyszczenie magazynów. Osoby, które nabrały się na fałszywy profil na Facebooku musiały wypełnić formularz i wysłać dwa SMS-y, po 30,75 zł każdy. W sumie oszustwem mogło paść nawet kilkaset osób.
W przypadku użytkowników smartfonów łatwo jest ustrzec się przed płatnymi subskrypcjami. W końcu ich aktywacja jest potwierdzana SMS-em. Większość współczesnych urządzeń dodatkowo informuje o ryzyku podwyższonej płatności podczas wysyłania wiadomości na krótkie numery. Gorzej jest z użytkownikami Internetu mobilnego. Do aktywacji płatnej subskrypcji wystarczy kliknięcie banneru na stronie internetowej, a właściciel usługi od razu zaczyna wysyłać płatne wiadomości. A te nie zawsze są widoczne, o ile użytkownik nie ma aplikacji do odczytywania wiadomości np. na laptopie. Bardzo często o istnieniu aktywnej subskrypcji klienci operatorów dowiadują się dopiero po otrzymaniu faktury wyższej o kilkadziesiąt złotych (w najlepszym przypadku).
Operatorzy mają obowiązek, na wniosek klienta, zablokować dostęp do serwisów Premium. Dodatkowo mają też obowiązek podania danych firmy będącej właścicielem aktywnej, płatnej subskrypcji. Tutaj też warto zaznaczyć, że konsultanci w telefonicznych biurach obsługi nie zawsze mają dostęp do tych danych. Szczególnie teraz, kiedy loterię SMS-ową może uruchomić praktycznie każdy, a jej regulaminy rozpływają się wraz ze stroną internetową, która ją reklamuje. Jest to tzw. landing page, strona o krótkotrwałej żywotności.
Wg szacunków rynek SMS-ów Premium w Polsce jest warty ok 600 mln zł rocznie.
Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna; wł
