Xiaomi tak jak inni liczący się chińscy producenci już teraz notuje bardzo dobre wyniki finansowe. Tak dobre, że nawet lepsze niż rok temu. Dla niektórych kryzys już się skończył.
O ile np. Samsung zmaga się z sytuacją rynkową, która na kluczowych dla niego rynkach jest nie najlepsza, to chińscy producenci są w naprawdę bardzo dobrej sytuacji. Ich kluczowy rynek już się odbudował i jednocześnie są w stanie wypychać Samsunga cenowo. Jednym z takich producentów jest Xiaomi, który w ostatnim kwartale zanotował 7,7 miliarda dolarów przychodu. To o około 3,1% więcej niż w drugim kwartale roku poprzedniego i o 7,7% więcej niż w pierwszym kwartale obecnego roku. Zysk wyniósł 650 milionów dolarów i był o 129,8% większy niż w drugim kwartale zeszłego roku i jednocześnie o 108% większy niż w pierwszym kwartale roku obecnego.
Jednocześnie Xiaomi chwali się, ze jego smartfony aktywowano o 120% więcej niż przed rozpoczęciem wiadomych kłopotów na rynku. Dzięki komu Xiaomi może się chwalić takimi dobrymi wynikami? Odpowiedź jest prosta: to Europa. Na Starym Kontynencie Xiaomi odnotował aż 65% wzrostu sprzedaży. Chińska firma jest największym producentem nie tylko w kolejnych krajach w Europie Wschodniej, ale także w tej Zachodniej. Numerem jeden udało się być w Hiszpanii, natomiast we Francji Xiaomi uplasował się na drugim miejscu.
Zobacz: MIUI 12 dla Xiaomi, Redmi i POCO. Ruszyła wysyłka dla następnych modeli
Zobacz: Xiaomi jeszcze w sierpniu pokaże nowy smartfon marki Poco
Źródło tekstu: techcrunch