DAJ CYNK

Masz taki powerbank? Natychmiast go wyrzuć, bo może się zapalić

Dominik Krawczyk

Sprzęt

Masz taki powerbank? Natychmiast go wyrzuć, bo może się zapalić

Firma Anker, znany producent akcesoriów zasilających, alarmuje: niektóre powerbanki z serii PowerCore 5K stwarzają ryzyko pożarowe.

Nie ma co ukrywać, obecne standardy produkcyjne, w których priorytet stanowi minimalizacja kosztów, bywają zawodne. Dobrze przynajmniej, że są producenci, którzy potrafią wziąć wpadkę na klatę. Tak jak firma Anker z Shenzhen, która alarmuje, by zaprzestać korzystania z jednego z jej powerbanków.

Antybohaterem jest model 321 Power Bank, należący do serii PowerCore 5K i oznaczony identyfikatorem A1112. 

To jednostka o relatywnie niewielkiej mocy, wyposażona w ogniwa o łącznej pojemności 5200 mAh i zaledwie dwa wyjścia, w tym jedno USB-C, ale ponoć i tak potencjalnie niebezpieczna. Sam producent przyznaje, że w egzemplarzach dostępnych w sprzedaży od marca 2023 r. może występować wada konstrukcyjna, zagrażająca zapaleniem się urządzenia.

W Polsce produkty firmy Anker nie są może najpopularniejsze, ale bez trudu można je kupić u renomowanych sprzedawców. Również w największych marketach z elektroniką.

Dla wszystkich poszkodowanych chiński producent stworzył dedykowany formularz. Obiecuje wymienić wadliwe banki energii na bezproblemowy ponoć model 535 (PowerCore 20K). W przypadku modelu 321 zaleca zaś niezwłoczną utylizację.

Redakcja przypomina: urządzeń zawierających baterie litowo-jonowe nie można wyrzucać do regularnego kosza na odpadki zmieszane. Należy natomiast skorzystać z usług punktu utylizacji starej elektroniki/baterii. 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Vitali Stock / Shutterstock

Źródło tekstu: Anker, oprac. własne