Apple poinformował, że "Choroba Dotyku" w iPhone'ach 6 Plus to efekt działań użytkowników, ale oferuje naprawę w promocyjnej cenie - 699 zł.
Gdy pisaliśmy o "Chorobie Dotyku" w iPhone'ach 6 i 6 Plus na początku października, w USA pod pozwem zbiorowym były podpisy blisko 10 tys. poszkodowanych osób. Trzy dni temu Apple poinformował, że przyczyną problemu jest częste upuszczanie telefonu na twarde powierzchnie.
Producent jednocześnie zgodził się na pozagwarancyjne reperowanie takich telefonów w "promocyjnej" cenie 149 dolarów, zamiast dotychczasowych 329 dolarów.
Poznaliśmy właśnie polską cenę usługi - to 699 zł. Warunkiem naprawy jest przy tym brak pęknięć i uszkodzeń ekranu. To drugie sformułowanie jest nieco kuriozalne, bo przecież "Choroba Dotyku" to właśnie uszkodzenie ekranu, a dokładniej jego panelu dotykowego.
Na górze ekranu pojawia się szara belka, a ekran przestaje reagować na dotyk. Nie pomagają wymiany ekranów (problem wraca), bo usterka prawdopodobnie związana jest z wadliwymi kontrolerami panelu dotykowego (U2402 Meson Touch IC), a nie bezpośrednio z samym ekranem. Zdaniem ekspertów, chipy kontrolera panelu dotykowego po pewnym czasie tracą kontakt z płytą główną, a następować to może m.in. w wyniku wyginania się obudów telefonów. No a po aferze bendgate o tym, że iPhone'y 6 Plus łatwo się wyginają pamiętają chyba wszyscy.
Apple zastrzega, że iPhone'y 6 Plus sprowadzane do Polski nieoficjalnymi ścieżkami dystrybucji mogą być reperowane przez autoryzowane serwisy w standardowej cenie. Komunikat producenta nie zawiera informacji na temat mniejszego iPhone'a 6, w przypadku którego również zdarzały się analogiczne problemy.
Zobacz: Apple i "Choroba Dotyku"
Zobacz: Apple wymienia akumulatory w iPhone'ach 6S
Mamy dobrą wiadomość dla osób, już które zapłaciły pełną kwotę za naprawę wyżej opisanej usterki iPhone'a 6 Plus. Jeśli naprawy dokonały w autoryzowanym serwisie Apple'a, różnica cen zostanie im zwrócona.
Zobacz: dane techniczne i zdjęcia telefonu w katalogu.
Źródło tekstu: Apple, wł
