DAJ CYNK

Google Pixel 4 XL jest słaby i pęka. Ma wadę konstrukcyjną

Mieszko Zagańczyk

Sprzęt

Smartfony Pixel 4 i Pixel 4 XL jeszcze nie rozgościły się dobrze na rynku, a wychodzą ich  kolejne słabości. Tym razem okazało się, że flagowy model Google’a w wersji XL ma istotne wady konstrukcyjne, które sprawiają, że jego obudowa może łatwo popękać, na przykład, gdy telefon noszony jest w kieszeni.

Za zbadanie wytrzymałości Pixela 4 XL zabrał się Zack z JerryRigEverything, czyli znany „specjalista” od niszczenia smartfonów. Na swoim kanale YouTube dokonał analizy wytrzymałości Pixela 4 XL na różne zdarzenia, poddając go serii testów. I co się okazało?

Szybko wyszło na jaw, że Pixel 4 XL nie należy do zbytnio wytrzymałych smartfonów. Już próba zarysowania bocznych ramek zakończyła się sukcesem - czarna powłoka szybko schodzi pod wpływem ostrego narzędzia, co w normalnym użytkowaniu może oznaczać, że krawędzie Pixela 4 XL porysują się po lekkim upadku na twarde podłoże.

To jeszcze nic. Największa wada obudowy Pixela 4 XL objawiła się podczas próby wyginania. Wyginanie od tyłu obudowy w stronę ekranu wykazało, że szkło chroniące wyświetlacz wraz z metalową ramką dość dobrze utrzymuje sztywność całości. Zupełnie inaczej jest, gdy siła zostanie przyłożona od strony ekranu. Już lekkie wygięcie smartfonu przez Zacka spowodowało, że dał się słyszeć dźwięk trzaskającej ramki obudowy, a w okolicy aparatu pojawiło się wyraźne pęknięcie.

Zobacz: Pixel 4 - czasem jest 90 Hz, czasem 60 Hz… Google obiecuje naprawić błąd
Zobacz: Pixel 4 XL to kiepski model do samodzielnej naprawy

Kolejna próba wyginania sprawiła, że podobne pęknięcie pojawiło się w dolnej części obudowy przy szufladce na karty SIM. Mimo tych uszkodzeń, Pixel 4 XL wciąż prawidłowo działał - pękła tylko boczna ramka. Dalej jednak było jeszcze gorzej -  kolejne próby nacisku sprawiły, że tylny panel ze szkła oddzielił się od obudowy, gdzie ukazała się wyraźna szpara.

Co jest przyczyną tak niewielkiej wytrzymałości Pixela 4 XL? Metalowa ramka powinna zapewnić dużą sztywność i wytrzymałość konstrukcji, a smartfon pęka, jakby był w całości wykonany z taniego plastiku. Zack wskazał, że jest to efekt niefortunnego umieszczenia pasków anten. Konstruktorzy Pixela 4 XL wkomponowali je w boczne ramki w górnej i dolnej części smartfonu i zamaskowali czarną (w tym wariancie kolorystycznym) powłoką, więc na co dzień ich nie widać i w niczym nie przeszkadzają, zapewniają za to lepszy odbiór sygnału. Niestety anteny osłabiły też wytrzymałość ramki, a do jej przełamania doszło właśnie w tych punktach.

Jak na flagowy smartfon wyceniony na równowartość 3500 zł w tańszej wersji 64 GB jest naprawdę źle... Zapewne podstawowa wersja Pixela 4 też wykazuje podobne wady. Zack określił produkt Google’a jako „tanio wyglądającego iPhone’a” i stwierdził, że zamiast Pixela 4 XL wolałby już wybrać jakiś model średniej klasy - tańszy, ale o większej wytrzymałości.

Zobacz: Google Pixel 4 ma poważną lukę bezpieczeństwa. Nie śpij, bo cię okradną!
Zobacz: Pixel 4 oraz Pixel 4 XL oficjalnie. Bez rewolucji, ale solidnie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: JerryRigEverything