DAJ CYNK

Jeśli uciekać, to od Google. Konsumenci odpowiadają jasno

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

Jeśli uciekać, to od Google. Konsumenci odpowiadają jasno

Aż 57 proc. właścicieli smartfonów Google Pixel deklaruje chęć przesiadki na urządzenie innego producenta. To najgorszy wynik lojalności wśród wiodących marek w USA.

Mogłoby się wydawać, że żaden smartfon z Androidem nie może być tak dobry jak ten stworzony własnoręcznie przez Google. Zwłaszcza pod względem aktualizacji, co akurat stanowi główną piętę achillesową wielu innych modeli. My, Polacy, możemy trochę zgrzytać przy tym zębami, wszak seria Pixel nie jest u nas dostępna, a przynajmniej nie oficjalnie. 

Trochę nieoczekiwanie, mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, gdzie smartfony Google dostępne są od ręki, wcale się w nich nie zakochali. Wprost przeciwnie. Jak bowiem wynika z przeprowadzonych badań, spośród trójki wiodących producentów na tamtejszym rynku, obok Apple oraz Samsunga, to właśnie produkty spółki z Mountain View cechują się najgorszym wskaźnikiem lojalności nabywców.

Mają Piksela, ale kolejnego już nie chcą

Firma analityczna Statista przeprowadziła na próbie 9571 właścicieli smartfonów ankietę, pytając o markę posiadanego telefonu i prawdopodobieństwo zaufania jej raz jeszcze. Na nieszczęście Google, wyniki nie są zbyt optymistyczne i to nie tylko dlatego, że do posiadania Piksela przyznało się mniej niż 5 proc. respondentów (442 osoby).

Aż 57 proc. ankietowanych, mając w tej chwili smartfon Google Pixel, za bardzo mało prawdopodobny uważa zakup kolejnego telefonu z tej serii. Dla kontrastu zarówno u Apple, jak i u Samsunga przejście do innego obozu deklaruje tylko co trzeci użytkownik. Jednocześnie znaczące rozbieżności widać w odsetku tych, którzy zapewniają, że na pewno przy danym producencie zostaną. W przypadku Google jest to raptem 26 proc., natomiast Apple oraz Samsung notują kolejno 49 oraz 44 proc. zagorzałych fanów. 

Co ciekawe, zdaniem analityków, winę za taki stan rzeczy ponoszą nie tyle same telefony co polityka Google. Jak zauważono, w programie wymiany spółka z Mountain View potrafi zaoferować bagatela 700 dol. za Galaxy Flip4, podczas gdy za Piksela 7 Pro płaci symboliczne 380 dol. Statista wnioskuje, że Google tak bardzo skupił się na pozyskiwaniu klientów konkurencji, że zapomniał o własnym podwórku.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Jack Skeens / Shutterstock

Źródło tekstu: Statista, oprac. własne