DAJ CYNK

Polska. Narzekał na zasięg komórki, mogą grozić mu 2 lata więzienia

Piotr Urbaniak

Sprzęt

Polska. Narzekał na zasięg komórki, grożą mu 2 lata więzienia

Nie, to niestety nie jest żart. Mieszkaniec Małopolski chciał ułatwić sobie życie, a teraz ma problemy z policją. Słusznie, bo złamał prawo, które to jednak przez wielu wciąż pozostaje zapomniane.

Każdy, kto jeździ po Polsce nieco więcej, nie wspominając już o mieszkańcach mniejszych miast i wsi, wie doskonale, że pokrycie sygnałem GSM/UMTS bywa nieperfekcyjne. Zasadniczo, wciąż można znaleźć na mapie czarne dziury, gdzie zasięgu po prostu nie ma. Albo jest tak słaby, że przeprowadzenie krótkiej rozmowy oznacza przebieżkę na najbliższe wzniesienie i zestaw ćwiczeń gimnastycznych ze słuchawką w dłoni.

W takim wypadku kuszące mogą być tzw. wzmacniacze sygnału, zwane też repeaterami. Urządzenie tego rodzaju, korzystając z mocniejszej niż telefon anteny, przechwytuje sygnał z najbliższej stacji bazowej, by przekazać go dalej. Ze znacznie bliższej odległości. Ma to sens i sprawdza się w praktyce, ale problem jest taki, że repeatery GSM/UMTS – w odróżnieniu od analogicznych rozwiązań dla Wi-Fi – są w Polsce nielegalne. Jak podaje policja, przekonał się o tym właśnie pewien mieszkaniec Miechowa (lub okolic).

UKE nie pozostawia złudzeń

W ostatnich tygodniach do Komendy Powiatowej Policji w Miechowie wpłynęły zawiadomienia z Urzędu Komunikacji Elektronicznej o nielegalnym użytkowaniu urządzenia radiowego nadawczo-odbiorczego, raportuje policja za pośrednictwem oficjalnej witryny. Prowadzone są w tej sprawie czynności wyjaśniające, czytamy. Funkcjonariusze przypominają też, że posiadać wzmacniacze GSM/UMTS w świetle prawa mogą jedynie przedsiębiorcy telekomunikacyjni, a wszystkim innym grozi kara grzywny w wysokości 1000 zł za pojedyncze wykroczenie. Dodatkowo, jak zaznaczono, na uporczywie łamiących ten przepis czeka z kolei kara pozbawienia wolności do lat dwóch.

Zobacz: Nowa policja internetowa: powstanie Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości

Państwo opresyjne? Cóż, zależy od punktu widzenia – akurat tym razem wprowadzone restrykcje są pomocne nie tylko dla telekomów, ale też ich abonentów. Silna emisja radiowa w paśmie zarezerwowanym dla firm telekomunikacyjnych może prowadzić do zakłóceń, dotkliwych dla sąsiadów właściciela wzmacniacza. Pamiętając o tym, już abstrahując od kar, redakcja stosowanie repeaterów GSM/UMTS zdecydowanie odradza

Oczywiście znajdziecie w sieci opinie miłośników wzmacniaczy, którzy opowiedzą Wam o certyfikatach i niuansach dotyczących montażu, ale dura lex, sed lex. Znaczy: twarde prawo, lecz prawo.

Brak zasięgu – co zrobić legalnie?

W miejscach, gdzie zasięgu nie ma, bezpieczniej i przede wszystkim w pełni legalnie warto zainteresować się Wi-Fi Calling, czyli techniką umożliwiającą dostęp do usług komórkowych za pośrednictwem sieci szerokopasmowej. Rozwiązanie to wspierają wszyscy czterej wiodący operatorzy, jak również znaczna część współczesnych modeli smartfonów. Choć zazwyczaj tych z wyższej półki. Niemniej lepiej dopłacić do sprzętu niż później stosować wątpliwą prawnie protetykę, prawda?

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Unsplash (Jan Huber)

Źródło tekstu: Policja, oprac. własne