DAJ CYNK

Nie tylko Huawei. Kolejni producenci tracą Usługi Google

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

Nie tylko Huawei i ZTE. Kolejni producenci tracą Usługi Google

Google zaczął odmawiać rosyjskim producentom smartfonów certyfikacji ich urządzeń i wydawania licencji na korzystanie z zastrzeżonych usług mobilnych GMS (Google Mobile Services) – donosi „Kommiersant”. 

Google pokazał, że nie ma z nim żartów i odbierając licencję na swoje usługi mobilne, może poszczególnym producentom sprzętu naprawdę nabruździć. Taki los spotkał już chiński Huawei, oskarżany przez amerykańskie władzę o współpracę z agencjami wywiadowczymi, a teraz do tego grona dołączają także marki rosyjskie.

Spółka z Mountain View, jak donosi dziennik „Kommiersant”, zaczęła masowo odcinać rosyjskich producentów od ekosystemu GMS. Których dokładnie? Wszystkich, gdyż kluczem w tym wypadku ma być jedynie kraj pochodzenia. Oczywiście, w odróżnieniu od Chin, Federacja Rosyjska nigdy smartfonowym potentatem nie była, więc w skali globalnej znaczenie blokady jest niewielkie. Nie zmienia to faktu, że kilka firm będzie mieć pod górkę.

Rosyjscy producenci bez GMS

Chodzi zwłaszcza o telekomy, takie jak Beeline, MTS czy Megafon, które dotąd oferowały klientom smartfony pod własnymi brandami. Ale nie tylko. Rosja ma też kilka mniejszych marek bezpośrednio związanych ze smartfonami, wśród których wyróżnić można chociażby Texet, Sitronics oraz Yotaphone. 

Co ciekawe, rosyjscy producenci ponoć zdołali już znaleźć sposób na blokadę. Jak łatwo się domyślić, nie produkują oni urządzeń zupełnie sami, lecz zamawiają je od azjatyckich dostawców. Swym podwykonawcom mieli zlecić, wedle źródła, aby certyfikowali sprzęt jako międzynarodowy, a nie taki przeznaczony stricte na rynek rosyjski.

Z tym że są wyjątki. Na przykład Władimir Stiepanow, prezes Grupy Aquarius, oświadczył, że spółka będzie korzystać z otwartoźródłowego Androida AOSP. Użytkownikom zalecił zaś instalację usług Huawei i pobieranie aplikacji z App Gallery, albo korzystanie z projektu microG, stanowiącego nieoficjalną re-implementację GMS.

Odpowiedź na obowiązkowy RuStore?

Zauważmy, nowe ograniczenie spada na Rosjan niedługo po tym, jak tamtejszy resort rozwoju cyfrowego zażądał obowiązkowej instalacji sklepu RuStore. W myśl nakazu sklep miałby być instalowany jako aplikacja systemowa, pomijając dzięki temu system uprawnień. Ale jest to sprzeczne właśnie z polityką licencjonowania Google.

Nie wiadomo jednak, na czym dokładnie w kwestii obligatoryjnego RuStore stanęło. Z doniesień wynika, że jedynym producentem spoza Rosji, który zastosował się do nakazu, jest Tecno. Ponadto w plotkach pojawiał się jeszcze tylko siostrzany Infinix. Czy należy przez to rozumieć, że amerykańska firma wyprzedziła ruchy Rosjan i ich chińskich partnerów, ciężko stwierdzić.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Daniel Krason / Shutterstock

Źródło tekstu: Kommiersant, oprac. własne