DAJ CYNK

Twój iPhone szybciej się zepsuje. Apple straszy klientów

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

Twój iPhone szybciej się zepsuje. Apple straszy klientów

Urzędnicy są bardzo krótkowzroczni i nie znają się na sprzęcie, przekonuje John Ternus, jeden z wiceprezesów Apple. Spółka wyraża tym samym niezadowolenie z unijnego wymogu umożliwienia łatwej wymiany akumulatora.

Jasnym jest, że nowe regulacje UE, wymuszające na producentach smartfonów umożliwienie klientom łatwej wymiany baterii, muszą odbić się na konstrukcji urządzeń. Od paru ładnych lat prym wiodą bowiem konstrukcje pozbawione klapki serwisowej i to właśnie od 2027 roku będzie musiało się zmienić.

Przepisy nie są wprawdzie tak rygorystyczne, jak niektórzy by tego chcieli, gdyż nie narzucają wymiany beznarzędziowej, ale i tak wywołują falę niezadowolenia wśród producentów. John Ternus, wiceprezes ds. inżynierii sprzętu Apple, mówi o tym w wywiadzie udzielonym blogerowi Orbit Tech.

Naprawa łatwiejsza będzie wymagana częściej

Ternus przekonuje, że nowe wymogi negatywnie wbrew oczekiwaniom trwałości sprzętu nie zwiększą. Co więcej, w opinii przedstawiciela stanie się dokładnie odwrotnie, a czas eksploatacji elektroniki spadnie. Dlaczego? Bo, jak argumentuje, nie mniej ważna niż dostępność serwisu jest przeżywalność w obliczu zdarzeń losowych.

Pojawia się konflikt między trwałością a łatwością konserwacji. Możliwe jest, aby komponent wewnętrzny był łatwiejszy w utrzymaniu, jeśli jest wyodrębniony i usuwalny, ale w rzeczywistości zwiększa to potencjalny punkt awarii. Korzystając z danych, możemy zrozumieć, które części telefonu wymagają naprawy, a które części powinny być tak trwałe, aby nigdy nie wymagały naprawy. Zawsze jest to pewien rodzaj równowagi

– tłumaczy John Ternus z Apple.

iPhone 14 ma ochronę IP68 i został zaprojektowany tak, by wykwalifikowany serwisant wymienił w nim akumulator bez większego trudu, zdejmując tylko tylną część obudowy – zachwala menedżer. I dodaje, że regulatora to nie zadowala, ponieważ w trakcie trzeba usunąć i na nowo zamontować uszczelkę, jednak to właśnie ten element, co podkreśla przedstawiciel, gwarantuje wodoszczelność.

Podsumowując, Apple usiłuje dowieść, że dostosowanie się producentów do unijnych wymogów same naprawy ułatwi tylko nieznacznie, za to narazi smartfony na więcej usterek. John Ternus nie udziela jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy w związku z tym firma z Cupertino będzie starała się jakoś regulacje obejść.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Poravute Siriphiroon / Shutterstock

Źródło tekstu: YouTube, oprac. własne