DAJ CYNK

iPhone musi być droższy niż android. Szef produkcji wyjaśnia

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

iPhone musi być droższy niż android. Szef produkcji wyjaśnia

Wyprodukowanie iPhone'a wymaga 12 razy więcej pracowników niż w przypadku telefonów z Androidem – twierdzi nowy szef montażu Foxconn, Michael Chang.

iPhone, słusznie czy nie, przez lata doczekał się łatki sprzętu niezwykle drogiego. Szczególnie w kontekście suchych danych technicznych, bo choć znalezienie innych flagowców w podobnej cenie nie stanowi dziś problemu, to jednak sprzęt Apple może wydawać się na ich tle dość mało widowiskowy.

Jak jednak przekonuje Michael Cheng z Foxconna, nowy szef montażu, wprost odpowiedzialny za proces produkcji iPhone'ów, statystycznie wysoka cena nie bierze się znikąd. Wynika natomiast z dużo wyższych niż w przypadku innych urządzeń kosztów pracowniczych, sięgających zdaniem menedżera nawet 12-krotności średniej dla chińskich smartfonów z Androidem.

iPhone'a produkuje nawet 1200 osób na linii

Cheng twierdzi, że chcąc spełnić standardy narzucane przez Apple, fabryka musi obsadzić linię produkcyjną zespołem około 1200 osób. Tymczasem w przypadku konkurencji często wystarczać ma raptem setka. Wszystko to wynika ze ścisłych norm dotyczących specjalizacji personelu na poszczególnych etapach.

Spółka z Cupertino wymaga ponoć m.in. tego, aby dany technik przez cały czas zajmował się tylko jednym elementem konstrukcji, w dodatku pod tym samym kątem. Jeśli więc ktoś raz odpowie na przykład za montaż modułu aparatu, to później będzie robić to do upadłego. Co więcej, ta sama zasada obejmuje też kontrolerów jakości, a nawet nadzorców.

Pytanie: jak jest faktycznie z jakością?

Jako dowód Cheng wylicza, że w przeszłości Apple, zamawiając ekrany od Samsung Display, za zgodne ze swymi wyśrubowanymi wymogami uznawał tylko około 6 na 10 sztuk. Dopiero z czasem dostawcy miało udać się zwiększenie odsetka walidacji pozytywnych do 80 proc.

Zauważmy tylko dla formalności, żadne spośród publicznie dostępnych badań analitycznych nie potwierdza, aby iPhone'y cechowały się szczególnie wyższą jakością od konkurencji. Współczynnik awaryjności wynoszący kilka procent to branżowy standard. a incydenty takie jak zielonkawy zafarb wyświetlaczy ekstra renomy raczej nie budują.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Hadrian / Shutterstock

Źródło tekstu: Bloomberg, oprac. własne