Ilość pamięci wbudowanej w smartfonie bez gniazda kart pamięci, to ważna kwestia dla użytkownika. Apple dużo zyska na osobach wybierających modele 64 GB zamiast 16 GB.
Nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K, coraz bardziej rozbudowane gry, kolekcja muzyki... to wszystko ma swoją "wagę". Poniekąd to również spowodowało, że Apple zrezygnowało ze smartfonów z 8 GB pamięci wbudowanej na rzecz modeli z 16 GB. To i tak niewiele, bo trzeba też pamiętać o coraz bardziej rozbudowanych aplikacjach systemowych, więc w praktyce ze wspomnianych 16 GB zostaje i tak stosunkowo niewiele. Jedyne wyjście? Model z większą ilością wbudowanej pamięci.
Tutaj jednak pojawiają się schody. Według portalu Tech Insider dla Apple, to wydatek 12 dolarów, bo właśnie o tyle droższe jest wyprodukowanie iPhone'a SE z 64 GB pamięci wbudowanej zamiast 16 GB. Dla kupującego 12 dolarów zmienia się w 100 dolarów, bo właśnie o tyle droższy jest wariant z większą pamięcią. Według prostej matematyki dla Apple daje to 88 dolarów zysku.
Jak informuje CNBC w trakcie przedsprzedaży, w Chinach złożono 3,4 mln rezerwacji na nowego iPhone'a SE.
Zobacz: Apple prezentuje iPhone'a SE
Źródło tekstu: Business Insider; CNBC; wł
