We wtorek 27 marca odbędzie się w Chicago (Lane Technical College Prep High School) konferencja edukacyjna Apple. Producent szykuje premierę nowego, tańszego iPada oraz aplikacji, aby odzyskać rynek uczniów i nauczycieli pochłonięty przez Google i Microsoft.
Zobacz: Nowy, tańszy Apple iPad będzie współpracował z Apple Pencil
Jest, o co walczyć - jak wskazuje instytut badawczy Frost & Sullivan w ubiegłym roku globalny rynek technologii edukacyjnej wygenerował 17,7 miliarda dolarów przychodu. Według raportu Futuresource Consulting, uwzględniającego użycie urządzeń wśród młodzieży szkolnej zawierającego dane z trzeciego kwartału ubiegłego roku, urządzenia działające pod Chromebookiem bądź Androidem stanowią 60% rynku, kolejne 22% rynku zajęte jest przez urządzenia działające pod Windowsem, pozostałe 17% przypada na urządzenia Apple.
Apple zmieniło swoją strategię dotyczącą tabletów na przestrzeni lat, wypuszczając różne wersje w kilku wariantach cenowych. To pomogło przywrócić wzrost sprzedaży iPadów, mimo to popyt na tablety ogółem jest słaby. Według firmy badawczej IDC, rynek skurczył się o około 7 procent w 2017 roku. W zeszłym roku Apple zanotował wzrost sprzedaży w tym segmencie o 3 procent i przewodzi branży z około jedną czwartą rynku.
W zaproszeniu na wydarzenie w Chicago Apple zapowiedział, że wprowadzi "nowe kreatywne pomysły dla nauczycieli i studentów". Spodziewać się można zatem odświeżonych wersji aplikacji dostępnych dla uczniów i nauczycieli w AppStore, nowych podręczników dostępnych w formie e-booków (niemniej to istotna zmiana raczej w anglojęzycznych krajach). Przewiduje się również, że producent zaprezentuje obok tańszego iPada również budżetową wersję MacBooka.
Źródło tekstu: www.bloomberg.com,9to5mac.com, wł
