DAJ CYNK

Ładowarki podpaliły Polskę. Rząd jedno, operatorzy drugie

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Sprzęt

Rząd wyjaśnia polskie telekomy. Chodzi o ładowarki

Polscy operatorzy komórkowi czekają na interpretację przepisów. Tymczasem Ministerstwo Cyfryzacji twierdzi, że ta nie jest potrzebna, bo wszystko zostało już jasno określone. Chodzi o ładowarki.

Niedawno informowaliśmy o nowym obowiązku związanym z ładowarkami. Od 28 grudnia 2024 roku wiele nowych urządzeń obowiązkowo będzie musiało być wyposażonych w uniwersalny port ładowania USB-C. To wymóg Unii Europejskiej, wprowadzony w Dyrektywie RED.

Operatorzy kombinują?

Jednak na tym lista zmian się nie kończy. Te same przepisy określają, że jeśli dany producent oferuje urządzenie w wersji z ładowarką, to musi mieć też w sprzedaży wariant bez urządzenia ładującego. Wyraźnie mówi o tym Artykuł 3a, ust. 1, który brzmi:

W przypadku gdy podmiot gospodarczy oferuje konsumentom i innym użytkownikom końcowym możliwość nabycia urządzenia radiowego, o którym mowa w art. 3 ust. 4, wraz z urządzeniem ładującym, podmiot gospodarczy oferuje również konsumentom i innym użytkownikom końcowym możliwość nabycia tego urządzenia radiowego bez urządzenia ładującego.

Gdy jednak zapytaliśmy o to polskich operatorów — Orange oraz Play — usłyszeliśmy, że wciąż czekają na interpretację przepisów przez Ministerstwo Cyfryzacji. Jeśli ją otrzymają, to dopiero wtedy dostosują swoją ofertę do nowych wymogów.

Obowiązek oferowania sprzętów elektronicznych z ładowarką lub bez, w celu ograniczenia produkcji elektrośmieci, jest na etapie konsultacji z Ministerstwem Cyfryzacji. Czekamy na interpretację przepisów. W momencie otrzymania odpowiedzi dostosujemy naszą ofertę do wykładni.

- przekazało nam Biuro Prasowe Play.

Ministerstwo wyjaśnia

Problem polega na tym, że z zapytaniem o tę kwestię zwróciliśmy się do Ministerstwa Cyfryzacji. I się okazuje, nie ma tutaj miejsca na żadną interpretację. Wszystko zostało wyraźnie określone w ustawie Prawo komunikacji elektronicznej.

Kwestie te zostały już uregulowane w ustawie Prawo komunikacji elektronicznej, uchwalonej przez Sejm 12 lipca 2023 r. (Dz.U. poz. 1221). Zgodnie z art. 278 ust. 2 tej ustawy, jeśli firma sprzedaje urządzenia radiowe z ładowarką, musi również oferować te urządzenia bez ładowarki.

Informacja o tym, czy do urządzenia radiowego jest dołączona ładowarka, musi być umieszczona na opakowaniu w widoczny i czytelny sposób – w formie piktogramu lub naklejki. Przepisy te wejdą w życie 28 grudnia 2024 r.

- odpowiada nam Ministerstwo Cyfryzacji.

Jednocześnie Monika Dębkowska z Wydziału Prasowego Ministerstwa Cyfryzacji zapewniła nas, że polskie regulacje są tutaj w pełni zgodne z przepisami unijnej dyrektywy i nie trwają żadne dodatkowe uzgodnienia ani konsultacje w tej sprawie.

Trwają natomiast ostatnie prace legislacyjne nad projektem rozporządzenia, które wprowadzi obowiązek ładowania urządzeń za pomocą złącza USB typu C. Rozporządzenie to określi, jakie kategorie urządzeń radiowych będą musiały mieć możliwość ładowania przez USB typu C oraz wzory piktogramów informujących, czy do urządzenia jest dołączona ładowarka. Konsultacje społeczne dotyczące tego rozporządzenia zakończyły się w sierpniu.

- dodaje.

Zatem nowe urządzenia, wprowadzone do sprzedaży po 28 grudnia 2024 roku, obowiązkowo będą musiały mieć złącze ładowania USB-C. Dodatkowo, jeśli producent oferuje wersje z urządzeniem ładującym, to jednocześnie musi wprowadzić do sprzedaży ten sam model, ale bez ładowarki. Obecność tej musi być wyraźnie zaznaczona na opakowaniu za pomocą piktogramu. Więcej na ten temat dowiecie się z naszego tekstu "Unia bierze się za ładowarki. Od grudnia nowy obowiązek".

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń

Źródło tekstu: oprac. własne