DAJ CYNK

Rosja płacze na iPhone'a. Dalej go jednak kupuje

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

Rosja płacze na iPhone'a. Dalej go jednak kupuje

Apple z oczywistych względów odmówił rosyjskim telekomom dostosowania iPhone'ów 14 do obsługi VoLTE i VoWiFi. Klientom to jednak nie przeszkadza.

Rosja, choć z ograniczeniami handlowymi z grubsza radzi sobie dzięki importowi równoległemu, zdecydowanie nie wszystko jest w stanie załatwić. Dotyczy to zwłaszcza regionalizacji. 

Po wyjściu Apple z rosyjskiego rynku, lokalni operatorzy, mimo licznych prób, nie dali rady przekonać producenta do pozostawienia w oprogramowaniu iPhone'a 14 odpowiednich konfiguracji VoLTE ani VoWiFi - donosi dziennik Kommiersant. Efekt jest jednak dość niespodziewany, bo nie chcąc ograniczać opcji konsumentom, zdecydowano się działać na własną rękę.

Nic dziwnego, gdyż jak wynika ze statystyk obydwie te techniki odpowiadają za około 60 proc. połączeń w dużych miastach. Rzecz w tym, że, jak zauważają dziennikarze, bez formalnej certyfikacji robi się spory bałagan.

Sieci MTS na przykład udało się VoLTE włączyć, ale sam operator przyznaje, że rozwiązanie jest zbyt niestabilne, by chwalić się nim w ofercie. Dlatego też do VoWiFi wdrożono już zewnętrzną aplikację, komunikator o nazwie My Connect. W stronę własnej aplikacji, tym razem zwanej eMotion, poszedł też MegaFon. 

Na jeszcze większe problemy skarży się VimpelCom. Abonenci tej sieci nie są bowiem w stanie pobrać choćby podstawowej konfiguracji internetu. Ustawienia muszą pobierać ręcznie. Co więcej, w całej Rosji przestał działać kluczowy dla jakości rozmów kodek EVS (HD+).

Alexander Surkow, szef centrum analitycznego GS Group, uważa, że ​​taki problem z komunikacją powinien wpłynąć na lojalność klientów wobec smartfonów Apple. Ku zaskoczeniu, dostawcy elektroniki przekonują, że iPhone'y są nadal szalenie popularne.

Niemniej, co należy podkreślić, problem dotyczy wyłącznie najnowszych iPhone'ów serii 14. Starsze modele, w tym ekonomiczny SE 3. generacji, działają u rosyjskich operatorów bez zarzutów (a to właśnie one odpowiadają za większość sprzedaży za Bugiem).

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Sergey Eremin / Shutterstock

Źródło tekstu: Kommiersant, oprac. własne