Tym razem ma to być konstrukcja faktycznie rosyjska, w całości zaprojektowana i wykonana w zakładzie w Dubnej. A to nie jedyna ciekawostka.
Rosja już wielokrotnie odgrażała się produkcją elektroniki, choć jak dotąd większość przedsięwzięć w najlepszym razie kończyło się importem OEM-ów z Chin, w gorszym – po prostu upadały. Niewykluczone więc, że podobny los czeka smartfony Kvadra, co nie przeszkadza producentowi snuć ambitnych wizji.
Za smartfony Kvadra wziąć się ma moskiewska spółka Yadro, która obecnie oferuje serwery w architekturze OpenPOWER i dysponuje własnym zakładem produkcyjnym w Dubnej, gdzie powstaje przynajmniej część komponentów.
Kultywując tradycję architektur otwartych, jak ogłoszono, firma chce do 2024 roku przygotować smartfon z wykorzystaniem modelu programowego RISC-V. Na razie nie wiemy, czym dokładnie będzie zapowiadana konstrukcja, gdyż nie przedstawiono choćby przybliżonej specyfikacji, ale przynajmniej Yadro zdaje się być dość konkretne.
W wydanej informacji prasowej jasno oświadczono, że telefon na pewno nie będzie tańszy niż chińskie odpowiedniki. Spółka nie snuje też wizji supermasowej produkcji, traktując niniejszy produkt bardziej jak dowód koncepcji niż propozycję dla konsumenta. To jednak nadaje jej, w ocenie lokalnych mediów, wiarygodności.
Co ciekawe, smartfon Kvadra ogłoszono dzień po tym, jak na światło dziennie wyszło inne urządzenie mobilne – tablet Kvadra_T. Ale to akurat konstrukcja niezbyt unikatowa, bo oparta na chipie ARM, 6 GB RAM DDR4 i systemie będącym forkiem Androida 12, nazwanym tutaj Kvadra OS.
Źródło zdjęć: New Africa / Shutterstock
Źródło tekstu: Kommiersant, oprac. własne
