DAJ CYNK

Użytkownicy najnowszych iPhone'ów skarżą się na problemy z zasięgiem sieci komórkowej i Wi-Fi

Marian Szutiak

Sprzęt

W ostatni piątek iPhone'y Xs oraz Xs Max trafiły do pierwszych właścicieli. Weekend wystarczył, by część z nich zaczęła się skarżyć na dość poważny i irytujący problem w najnowszych smartfonach Apple'a.

Zaprezentowane 12 września iPhone'y Xs i Xs Max charakteryzują się między innymi osiąganiem większej szybkości transmisji danych z wykorzystaniem sieci LTE. Cóż z tego, jeśli testy laboratoryjne sobie, a praktyka sobie. Coraz więcej użytkowników nowych smartfonów Apple'a zauważyło, że szybkość transmisji danych w sieciach komórkowych, a także przez Wi-Fi, jest w tegorocznych iPhone'ach mniejsza, niż w przypadku starszych modeli. Są też problemy z zasięgiem.

Zgodnie z tym co piszą użytkownicy nowych iPhone'ów na stronach pomocy Apple'a, a także w serwisach MacRumors i Reddit, problem wydaje się być szeroko rozpowszechniony w Stanach Zjednoczonych i nie ogranicza się do żadnego konkretnego operatora. Czyżby miał tu miejsce powrót niesławnego "uścisku śmierci", który nękał miedzy innymi iPhone'a 4? Przypomnijmy, że tamten problem polegał na tym, że wzięcie telefonu do ręki skutkowało zanikaniem zasięgu sieci komórkowej. Jakby powiedział Apple - użytkownicy trzymali telefon w niewłaściwy sposób.

Użytkownicy iPhone'ów czekają na aktualizację oprogramowania, która - taką mają nadzieję - rozwiąże problemy z zasięgiem.

Zobacz: Pierwsze porównanie prędkości iPhone'a XS Max i flagowego Androida. Do boju stanął Galaxy Note9
Zobacz: Nowe iPhone'y XS są piwoodporne, ale bardzo źle znoszą upadki
Zobacz: Tortury iPhone'a XS Max. Jak smartfon zniósł konfrontacje z Zackiem?
Zobacz: Apple prezentuje nowe iPhone'y: XS, XS Max oraz XR

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: The Verge, MacRumors, Reddit, wł