Vivo wprowadza priorytetowo na rynek europejski kolejne smartfony. Niestety, Polskę ominą one szerokim łukiem.
Coś, co początkowo wyglądało na ponury żart, okazało się być nieprzyjemną prawdą. Mało kto wierzył pierwszym plotkom o tym, że kluczowe marki spółki BBK, w tym Vivo, tak po prostu znikną z naszego rynku i innych kluczowych dla Europy krajów. Pomimo tego, że w Polsce nie dostaniemy już oficjalną drogą najnowszych smartfonów Vivo, chińskie przedsiębiorstwo priorytetowo wypuszcza swoje nowe urządzenia na rynek europejski.
Dotychczas seria V29 składała się wyłącznie z modelu Lite, teraz dołączyła do niego wersja V29 5G, a w najbliższym czasie pojawią się jeszcze V29 Pro i V29e. Jak się okazuje, producent stawia w tym przypadku na Europę, dlatego też V29 5G trafia wpierw do krajów europejskich, a przynajmniej do tych, w których firma jeszcze sprzedaje swoje smartfony, gdyż w Polsce oficjalnie ich nie dostaniemy.
Cena urządzenia to w przeliczeniu na złotówki około 1550 złotych. W tej kwocie dostajemy zakrzywiony ekran AMOLED o rozmiarze 6,78 cala wraz z odświeżaniem 120 Hz. Ponadto, na pokładzie znajdziemy również procesor Snapdragon 778G oraz aparat główny o rozdzielczości 50 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu. Na tle konkurencji model wyróżnia się funkcją Aurora Light, czyli podświetleniem LED w kształcie okręgu. Grubość urządzenia to zaledwie 7,5 mm, waży 186 gramów i można je naładować z maksymalną mocną 80 W.
Zobacz: Atak na pieniądze Polaków. SpyNote wyczyści każde konto
Zobacz: Polska w elitarnym gronie. Od sierpnia mamy szczególne obowiązki
Źródło zdjęć: Vivo
Źródło tekstu: GSMArena