DAJ CYNK

Zobacz, jak pęka Galaxy S23 Ultra. Jedno pociesza

Mieszko Zagańczyk

Sprzęt

galaxy s23 ultra droptest

Samsung Galaxy S23 Ultra wkroczył na rynek poprzedzany zapowiedziami wysokiej odporności na trudne warunki użytkowania, w tym także upadki na beton. Jak w praktyce sprawdzają się te zapewnienia?

Smartfony z serii Galaxy S23 poza standardową już ochroną IP68 zostały wyposażone w najnowszej generacji szkło firmy Corning, czyli Gorilla Glass Victus 2, które chroni wyświetlacz, jak i tył telefonu. Według danych Corninga materiał tego rodzaju może wytrzymać upadki na twarde powierzchnie jak beton z wysokości 1 metra, a na inne powierzchnie – z dwóch metrów. Gorilla Glass Victus 2 ma także przynieść o wiele większą odporność na zarysowania

Samsung, wprowadzając serię Galaxy S23, nie określił jednak zbyt szczegółowo wytrzymałości swoich smartfonów, informując tylko, że jego własne testy wodoszczelności pozwoliły bez szwanku zanurzyć telefon na głębokość 1,5 metra. Wytrzymałość bocznej ramki obudowy w Galaxy S23 ma z kolei gwarantować znany już stop Armor Aluminium.

Zobacz: Galaxy S23 oficjalnie. Samsung zaprezentował nowe flagowce

Galaxy S23 Ultra pęka

Szybko doczekaliśmy się niezależnych, realnych testów wytrzymałości topowego modelu z serii, czyli Galaxy S23 Ultra.

Pierwszy z nich przeprowadził autor kanału PBKreviews na YouTube. Galaxy S23 Ultra przeszedł prosty test wodoszczelności, choć tak naprawdę, by w pełni zweryfikować normę IP68, należałoby zanurzyć smartfon na deklarowane 1,5 metra.

Galaxy S23 Ultra na nagraniu wytrzymuje także próby zarysowania, choć przy zastosowaniu ostrza o twardości 8 w skali Mohsa pojawiły się już lekkie zarysowania, a po użyciu ostrza o twardości 9 – głębsze. Mimo wszystko zapowiada się obiecująco.

Autor PBKreviews przeprowadził też drop test Galaxy S23 Ultra, zrzucając smartfon płasko na ekran z wysokości około 1 metra. Później procedura została powtórzona dla tyłu obudowy. Już po pierwszym upadku ekran smartfonu pokrył się siateczką pęknięć, choć telefon pozostał w pełni funkcjonalny. Porysowała się także ramka, a drugi upadek spowodował stłuczenie się tylnej części obudowy, choć niezbyt duże. Trzeci upadek przyniósł lekkie pęknięcie na rogu obudowy. Nadzieje na szczególną odporność serii Galaxy S23 pozataja więc niespełnione. Uszkodzenia nie są co prawda krytyczne, a telefon wciąż działa, ale nikt raczej nie chciałby używać na co dzień Galaxy S23 Ultra z takimi pęknięciami.

Drugi test, w swoim typowym stylu, przeprowadził Zack z kanału JerryRigEverything. Być może do testów zarysowania przykładał się z większym przekonaniem, bo pierwsze ślady pojawiły się już przy ostrzu o twardości 6 w skali Mohsa i nieco głębsze przy 7. Dość łatwo zarysowały się też boczne ramki z Armor Aluminium. 

Galaxy S23 Ultra wytrzymał także test przypalania i nieźle zniósł próby wygięcia obudowy, nie ma więc obaw, że się uszkodzi od noszenia w kieszeni. To pocieszające, bo w testach Zacka niektóre telefony innych marek potrafiły się dosłownie łamać w rękach.

Oba testy wykazały sporą wytrzymałość Galaxy S23 Ultra, jednak używając tego smartfonu, wciąż trzeba zachowywać ostrożność. Do sprzętu klasy rugged jeszcze trochę mu brakuje.

Zobacz: Samsung Galaxy S23 z takim etui będzie jak prawdziwy pancerniak
Zobacz: Samsung Galaxy S23 wygra nawet z betonem. Przynajmniej oficjalnie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: PBKreviews

Źródło tekstu: PBKreviews, JerryRigEverything, GSM Arena