Bunt w T-Mobile. Przedstawiciele handlowi protestują przeciwko zmianom

W związku z brakiem współpracy między centralą T-Mobile a kadrą zarządzającą kanałem sprzedaży D2D w dniu dzisiejszym wszyscy Kierownicy grup sprzedażowych w całej Polsce przeszli na urlopy. Kanałem sprzedaży przedstawicieli handlowych obecnie nie ma kto zarządzać w polskiej spółce grupy Deutsche Telekom.

– czytamy w liście, który dotarł do redakcji TELEPOLIS.PL

Z listu wynika, że bezpośrednią przyczyną protestu jest zatrudnienie nowego managera sprzedaży i obsługi klienta, co miało doprowadzić do odejścia uznanego managera sprzedaży D2D, podobno z wieloletnim doświadczeniem. Pracownicy zarzucają nowemu managerowi, że ten nie cieszy się dobrą opinią w branży telekomunikacyjnej.

Pracownicy i współpracownicy wyrazili brak zgody na zmiany personalne w firmie, a także niekorzystne warunki współpracy:

• brak podstawowych narzędzi pracy dla przedstawicieli handlowych w porównaniu do warunków pracy w konkurencji,
• coraz niższe stawki prowizyjne za pozyskanych klientów,
• brak komunikacji korporacyjnej z pracownikami działu D2D,
• obecne zmiany personalne, które z perspektywy czasu spowodują zmianę pracodawcy na innego.

Co na to T-Mobile Polska?

T-Mobile w krótkim oświadczeniu dla TELEPOLIS.PL zaprzecza powyższym zarzutom i sugeruje, że za protestem może stać były pracownik, który nie odszedł sam, tylko został zwolniony, a ponadto nie był managerem sprzedaży D2D, tylko managerem regionu D2D.

Nie zgadzamy się z tymi zarzutami, ale nie możemy komentować szczegółowo anonimowej i nieprecyzyjnej wiadomości.

W szczególności nieprawdziwe są zarzuty dotyczące zarządzania czy systemu prowizyjnego. Nieustannie usprawniamy swoje procesy i sposób prowadzenia działalności, także poprzez zmiany organizacyjne i decyzje personalne. Nie możemy wykluczyć, że publikacja ta powstała z inspiracji osoby, z którą rozwiązano umowę o pracę z przyczyn leżących po stronie pracownika.

– przekazało redakcji TELEPOLIS.PL biuro prasowe T-Mobile Polska