DAJ CYNK

Czarny Piątek i pomarańczowy "niewypał"

msnet

Taryfy, promocje, usługi

Błąd programistyczny, który ujawnił się przy dużym obciążeniu, był odpowiedzialny za problemy ze sklepem Orange - tak przynajmniej napisał rzecznik pomarańczowego operatora.



Błąd programistyczny, który ujawnił się przy dużym obciążeniu, był odpowiedzialny za problemy ze sklepem Orange - tak przynajmniej napisał rzecznik pomarańczowego operatora.

Osoby chcące skorzystać z czarnopiątkowej oferty sieci Orange spotkała dzisiaj przykra niespodzianka. Jak łatwo możemy przeczytać w komentarzach pod tą wiadomością, wielu z naszych czytelników doświadczyło dziwnego zachowania się strony sklepu, w tym podmiany danych osobowych na inne, a także wielu innych problemów. W pewnym momencie strona zupełnie przestała działać. Do sprawy odniósł się na Twitterze rzecznik prasowy Orange Wojciech Jabczyński:

Bardzo przepraszam za sytuację. Była ona spowodowana błędem programistycznym, który pojawiał się dopiero przy dużym obciążeniu serwisu. Został szybko wyeliminowany o godz. 8:40. Osoby, których dotyczył problem z danymi zostaną przez nas powiadomione.


Dodatkowe wyjaśnienie pojawiło się na blogu sieci Orange:

Odnosząc się zbiorczo do wszystkich komentarzy pod wpisem. Bardzo Was przepraszamy za sytuację, do której doszło. Ruch na stronie przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Liczba produktów, jak w każdej tego typu promocji była ograniczona - Samsungów S7 mieliśmy 50, podobnie Lenovo Moto Z. Huawei ShotX było więcej - 100 sztuk. Jak w każdej promocji oferującej tak bardzo atrakcyjne ceny liczba osób, chcących kupić telefon znacznie przekroczyła liczbę produktów, która była dostępna. Ogółem - w ciągu zaledwie kilku minut sprzedaliśmy ponad 3 tysiące urządzeń. Absolutnie nie doszło do sytuacji, w której jakikolwiek telefon trafił poza kolejnością do pracowników Orange - platforma, na której działa sklep na to nie pozwala.

Zobacz: Jeszcze więcej 4K w Orange TV na święta
Zobacz: Orange: 12 mln zł na światłowód w Jastrzębiu Zdroju

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Orange, wł