DAJ CYNK

Jabczyński: No limit czasami oznacza limit

WitekT

Taryfy, promocje, usługi

Oferty bez limitu stały się stałym elementem naszego rynku, ale też często jego leitmotivem marketingowym. Niekiedy można jednak przedobrzyć jak to się właśnie okazało z ofertą Formuła Europa Unlimited naszego szacownego konkurenta - pisze na swoim blogu Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.

Oferty bez limitu stały się stałym elementem naszego rynku, ale też często jego leitmotivem marketingowym. Niekiedy można jednak przedobrzyć jak to się właśnie okazało z ofertą Formuła Europa Unlimited naszego szacownego konkurenta - pisze na swoim blogu Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.

Zobacz: Play: Zmiany w taryfie Europa Unlimited dla obecnych abonentów.

I teraz trwa możliwe subtelne odkręcanie sprawy, aby straty były jak najmniejsze. Mogę się tylko domyślać, że chodziło o spryciarzy, którzy wykorzystywali dobrodziejstwo dzwonienia bez opamiętania, czego w imię "nolimitowości" nie przewidziano. A roaming to materia bardziej skomplikowana niż połączenia krajowe, chociaż i w tych bywają niespodzianki - pisze Jabczyński.

Jak dodaje, pisze o tym z dwóch powodów. Po pierwsze, aby bacznie przyglądać się ofertom no limit ponieważ nie zawsze ten zwrot odzwierciedla realne możliwości danej oferty. Po drugie, aby przypomnieć o nowych Smart Planach Orange, gdzie w cenie abonamentu znajduje się 400 minut miesięcznie rozmów w roamingu w UE.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: blog.orange.pl