DAJ CYNK

Plus wyciąga wtyczkę. Z tych promocji już nie skorzystasz

Marian Szutiak

Taryfy, promocje, usługi

Plus wyciąga wtyczkę. Z tych promocji już nie skorzystasz

Plus szykuje kolejne zmiany w swojej ofercie. Dotyczą one trzech promocji, uruchomionych w związku z atakiem wojsk rosyjskich na Ukrainę, co rozpoczęło się ponad 2 lata temu. Dwie oferty znikną, a w jednej nastąpi istotna zmiana.

24 lutego 2022 roku siły zbrojne Federacji Rosyjskiej zaatakowały Ukrainę, rozpoczynając trwającą wciąż wojnę u naszego wschodniego sąsiada. W ramach solidarności i chęci pomocy obywatelom tego kraju, którzy przebywali na terenie Polski i chcieli mieć kontakt ze swoimi bliskimi pozostałymi w ogarniętej wojną ojczyźnie, Plus przygotował specjalne promocje, pozwalające na tańsze połączenia telefoniczne z Ukrainą. Były to oferty:

  • "500 minut na Ukrainę" dla klientów abonamentowych, a także użytkowników ofert na kartę oraz MIX (regulamin),
  • "500 minut w Polsce i do Ukrainy" dla użytkowników ofert na kartę (regulamin),
  • "Tańsze połączenia na Ukrainę" dla klientów abonamentowych, a także użytkowników ofert na kartę oraz MIX (regulamin).

Zmiany od lipca 2024 roku

Operator sieci Plus poinformował, że 18 lipca 2024 roku zostaną zamknięte promocje "500 minut na Ukrainę" oraz "500 minut do Polski i Ukrainy". Osoby, które włączyły lub włączą którąś z wymienionych wyżej promocji przed odwołaniem, będą mogły wykorzystać zawarte w nich minuty do końca okresu ich ważności. Od 18 lipca włączenie powyższych promocji nie będzie już możliwe.

Również 18 lipca tego roku wejdą wejdą w życie zmiany dla użytkowników ofert na kartę w ramach promocji "Tańsze połączenia na Ukrainę". Polegać one będą na podniesieniu opłaty za połączenia głosowego do sieci telekomunikacyjnych, działających na terenie Ukrainy, z 0,19 zł do 0,79 zł za minutę.

Zobacz: Plus ma nowe promocje dla Wielkiej Brytanii. Wciąż jest tanio
Zobacz: Orange rozdaje mnóstwo darmowych gigabajtów. Na wakacje jak znalazł

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Lech Okoń / Telepolis.pl

Źródło tekstu: Plus