Wczoraj o północy minął termin odpowiedzi przez Telekomunikację Polską na przysłane 14. września przez Tele2 wnioski klientów o skorzystanie z nowej oferty alternatywnego operatora opartej o WLR.
Telekomunikacja Polska ma, według umowy z Tele2, 3 dni robocze na odpowiedź dotyczącą poprawności przysłanych wniosków. Według Karola Wieczorka, rzecznika polskiego Tele2, brak odpowiedzi oznacza – według warunków umowy – akceptację wniosków. Od dziś TP ma zatem – teoretycznie – 30 dni na rozwiązanie umowy z klientem i wdrożenie dla niego oferty Tele2.
Wieczorek dodał, że 13. września, czyli dzień przed tym, kiedy TP powinna wdrożyć WLR dla Tele2, firma otrzymała pismo od dawnego monopolisty, że prosi on o nie wysyłanie umów, gdyż nie jest na to przygotowany. Według umowy, wnioski miały być przesyłane dwiema drogami – "papierową" oraz elektroniczną. Jak poinformował rzecznik Tele2, 14. września firma wysłała do TP 5 tys. wniosków klientów, jednak nie mogła tego zrobić drogą elektroniczną, gdyż TP nie uruchomiła do tej pory serwera, na którym miały być one przyjmowane.
UKE planuje przeprowadzić kontrolę dotyczącą wdrożenia WLR w TP i Tele2, jednak jej termin nie jest jeszcze znany.
Źródło tekstu: wł
