DAJ CYNK

Tajemniczy numer +48508752411 nęka Polaków. Wyjaśnijmy

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Wydarzenia

Tajemniczy numer +48508752411 nęka Polaków. Wyjaśnijmy

Co najmniej od początku października tajemniczy numer +48508752411 nęka Polaków SMSami o rzekomym zadłużeniu. Rzecz jasna, mamy tu do czynienia z oszustwem, ale kilka kwestii warto doprecyzować.

"Numer [tu Twój nr telefonu] posiada zadłużenie w kwocie [tu niewielka suma pieniędzy]. Prosimy o natychmiastową opłatę albo numer zostanie zablokowany", czytamy w SMSach rozsyłanych ostatnio do Polaków. Oczywiście tuż poniżej znajduje się link do fałszywej bramki płatności, który, jak doskonale wiadomo, służy do wykradzenia danych logowania bankowości elektronicznej.

Analogii trudno nie dostrzec. To wypisz, wymaluj kopia szalenie popularnych oszustw na dopłatę, w którym to jednak zamiast pod kuriera czy PGNiG, jak zazwyczaj, napastnicy podszywają się pod telekomy.

508752411 – kto to?

Ciężko powiedzieć, bo naturalnie żaden naciągacz nie podpisze się z imienia i nazwiska, ale z raportów Czytelników wynika, że to właśnie numer +48508752411 najczęściej występuje jako nadawca fałszywych wiadomości o zadłużeniach u operatorów. Zauważmy, na pewno nie jest to jego debiut. Wcześniej bowiem przewijał się również w kontekście wyłudzeń innego rodzaju. Tak czy inaczej, niniejszym warto go zablokować i tyle.

Co jednak ciekawsze, to dobór celów – a ten prawdopodobnie nie jest zupełnie przypadkowy. Z ustaleń redakcji wynika, że fałszywe SMSy trafiają do osób, które w ostatnim czasie sprzedawały jakąś rzecz w serwisie OLX. To sugeruje, że przestępcy zeskrobują kontakty wprost stamtąd, choć niepodważalnego potwierdzenia takiego procederu, stety lub niestety, nie ma.

Mimo wszystko, tradycyjnie możemy zaapelować o wzmożoną czujność. Powyższy numer możecie pro forma zablokować, a ewentualne doniesienia o niedopłatach, czy to w telekomach czy gdziekolwiek indziej, zawsze weryfikujcie u źródła. Telefon na infolinię nie jest może rzeczą najprzyjemniejszą, zważywszy na długi niekiedy czas oczekiwania i irytujące procedury, ale, jak to mawiają, przezorny zawsze ubezpieczony.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: r.classen / Shutterstock