#polskie5G będzie kosztować ponad 2 miliardy złotych. Na tyle właśnie oszacowany został koszt budowy i utrzymania sieci telekomunikacyjnej w paśmie 700 MHz.
Serwis Telko.in zaprezentował analizę raportu Accenture, dotyczącego rozwoju 5G w Polsce. Według wstępnych założeń, projekt #polskie5G przewiduje udział czterech operatorów sieci komórkowych. Są to Orange, Play, Plus, T-Mobile, a towarzyszą im Exatel oraz Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Ci partnerzy mieliby powołać spółkę celową #polskie5G, a następnie w jej ramach współużytkować sieć komórkową w technologii 5G, zbudowaną z wykorzystaniem pasma 700 MHz. Operatorzy (MNO) używaliby jej do celów komercyjnych, a Exatel - do wykorzystania przez służby ratunkowe i policję oraz inne służby publiczne.
Co się tyczy wspomnianych na wstępie dwóch miliardów złotych, Telko.in podaje, że: "na podstawie analizy wykonanej przez doradcę, za optymalny model można uznać taki, w której własność infrastruktury należy do spółki celowej powołanej przez partnerów projektu". Jednak rozważa się również inne modele działania. Kontrolę nad projektem ma mieć państwo, wykorzystujące do tego podmioty zależne.
Te "inne modele działania" różnią się głównie kwestiami własności poszczególnych elementów infrastruktury, posiadanymi przez MNO lub spółkę celową. Jednym z priorytetów projektu jest stworzenie modelu dającego państwu odpowiedni poziom kontroli nad siecią łączności specjalnej. Ma być to osiągnięte przez udostępnienie spółce celowe całości infrastruktury aktywnej, ale przy jednoczesnym dzierżawieniu od operatorów miejsce na wieżach i masztach
Zobacz: Gdzie na świecie jest najszybsze 5G? Raport OpenSignal
Według analiz, potrzeba ok. 8 tys. lokalizacji dla pokrycia kraju siecią 5G 700 MHz w 98%. Większość już istnieje w zasobach MNO, więc na potrzeby projektu miałoby powstać ok. 300-400 nowych lokalizacji. I tu wracamy do finansów - 2,3 mld zł to łączny koszt budowy i utrzymania sieci w ciągu siedmiu lat. Z tego ok. 60% kwoty to koszty radiodostępu, a reszta - trzy podstawowe centra danych oraz nieokreślona ilość lokalizacji agregujących ruch, systemy IT, sieć szkieletowa oraz opłata za częstotliwość 700 MHz. Kapitał założycielski miałby powstać z funduszy operatorów i Exatel, a potem koszty pokrywałby kapitał dłużny.
Następnie środki na finansowane działalności byłyby pozyskiwane przez sprzedaż pojemności sieci dla pięciu partnerów, czyli wspomnianych czterech MNO i Exatela, z których każdy nabyłby 1/5 pojemności 5G. Jak podaje Telko.in, "początkowo w #polskim5G pięciu operatorów miałoby równe udziały, ale docelowo 50 proc. miałoby przypaść podmiotom kontrolowanym przez skarb państwa". Czyli będą to Exatel i Polski Fundusz Rozwoju.
Zarząd #polskie5G będzie składać się z czterech osób: prezesa zarządu, szefa IT, szefa sieci oraz szefa finansów. Pierwsza dwa stanowiska przypadłyby przedstawicielom spółek skarbu państwa, pozostałe - przedstawicielom podmiotów komercyjnych. W spółce ma pracować łącznie 200 osób. Etapowe uruchamiane sieci mogłoby się zacząć, gdy oddana zostanie do użytku sieć szkieletowa #polskiego5G. Zajmie to minimum rok, maksymalnie - 1,5 roku. Jeśli więc projekt zacznie być realizowany w 2021 roku, sieć 5G ruszy w 2022.
Źródło zdjęć: Andrea Piacquadio/Pexels
Źródło tekstu: Telko
