Epic Games i Apple ostatecznie zmierzą się ze sobą w maju przyszłego roku. Nie oznacza to jednak, że do tego czasu nie usłyszymy nic nowego w tej sprawie.
Spór Epic Games i Apple'a eskalował bardzo szybko. Producent gier chciał ominąć system płatności Apple'a, który zabiera sobie 30% przychodów z każdej transakcji. Apple odpowiedział usunięciem gry Fortnite ze sklepu, a Epic Games... już miał gotowe pozwy i film zaadresowany do graczy, gdzie przedstawił się jako wojownik o wolność. Apple chciał zablokować też Unreal Engine, ale tutaj nie tylko interweniował np. Microsoft, ale i sąd stwierdził, że to niedopuszczalny ruch ze strony Apple'a. Od tej pory byliśmy świadkami coraz bardziej złośliwych oświadczeń medialnych. W końcu obie strony wprost zaczęły się oskarżać o oszustwa i kłamstwa.
Epic Games szybko znalazł sojuszników: są to Spotify, Deezer, ProtonMail... te firmy (i wiele innych) założyły nawet oficjalny sojusz przeciwko Apple'owi. Wszyscy członkowie tego porozumienia z pewnością będą kibicować Epic Games trzeciego maja. Nie znaczy to jednak, że do tej pory nic się nie będzie działo. Do tego czasu sąd musi przesłuchać wszystkich świadków. Będzie ich naprawdę dużo, sędziowie wprost przyznają, że ta sprawa może wywrócić do góry nogami system zarabiania na sklepach z aplikacjami.
Zobacz: Epic Games: Apple to kłamca i monopolista
Zobacz: EpicGames, Spotify, ProtonMail, Deezer i inni zakładają sojusz przeciw Apple'owi
Źródło tekstu: phonearena, wł
