DAJ CYNK

Apple Watch uratował życie brytyjskiemu rowerzyście

Michał Świech

Wydarzenia

Apple Watch

O wielkim szczęściu może mówić pewien brytyjski rowerzysta. Jego życie uratował bowiem Apple Watch.

Najbardziej charakterystycznym i jednocześnie najbardziej dochodowym produktem Apple'a jest iPhone. Amerykański producent nie tylko jednak nie dominuje w segmencie smartfonów, ale nie jest nawet na podium. Tam są Samsung, Huawei i Xiaomi. Apple jest jednak królem w sektorze tabletów oraz inteligentnych zegarków. W tym drugim przypadku regularnie słyszymy o kolejnych osobach, którym gadżet Apple'a uratował życie. Tym razem jest to pewien brytyjski rowerzysta. Nieszczęśnik wpadł do rzeki i porwał go prąd. Dał on jednak radę złapać się jednej z gałęzi i wezwał pomoc przez swojego Apple Watcha. Przez zegarek przeprowadził całą rozmowę i nakierował ekipę ratunkową na miejsce.

Sami ratownicy przyznają, że byli pod wrażeniem i siły i woli przetrwania mężczyzny, który dał radę utrzymać się mimo silnego prądu. Historia wydarzyła się przy Wye River na granicy Anglii oraz Walii, jednak historie o ratowaniu życia pojawiają się regularnie. Częściej dotyczą jednak mniej widowiskowych rzeczy - na przykład pewien starszy Brytyjczyk poszedł do kardiologa dzięki ostrzeżeniom ze strony swojego Apple Watcha. 

Zobacz: Spotify na Apple Watchu wreszcie bez iPhone'a
Zobacz: Apple Watch SE w Korei się przegrzewa

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: appleinsider, wł