Crowley spodziewa się około 72 mln zł przychodów w tym roku. Po trzech kwartałach miał 51 mln zł, zarząd więc nie obawia się o realizację planu.
Spółka obsługuje dziś 3,5 tys. klientów. Dwa i pół tysiąca jego abonentów ma linie telefoniczne w sieci Telekomunikacji Polskiej, ale korzysta z usług głosowych Crowleya przez tzw. prefiks. Operator wiąże duże nadzieje z wykorzystaniem sieci telekomunikacyjnej TP. Na początku będzie to sieć internetowa. Crowley chce bezpośredniego porozumienia z operatorem dominującym, ale początkowo będzie korzystać z pośrednictwa GTS Energis, który odpowiednią umowę z TP już ma. W grę wchodzi także porozumienie z TP o tzw. WLR, dzięki któremu operatorzy alternatywni mogą pobierać od klientów TP opłaty abonamentowe. Dzięki tym porozumieniom Crowley zamierza zwiększyć sprzedaż usług telefonicznych i internetowych dla mniejszych firm.
Operator interesuje się także sektorem publicznym. Po dwóch latach udało mu się wygrać ostatecznie przetarg na sieć teleinformatyczną dla Ministerstwa Sprawiedliwości (jako lider konsorcjum z Exatelem i ATM). Realizuje również budowę pięciu sieci dla lokalnych władz i stara się o następne takie umowy. Sektor publiczny przynosi operatorowi na razie tylko ok. 7 proc. przychodów. Ponad 50 proc. pochodzi ze sprzedaży usług (głównie internetowych) średnim i małym firmom.
Źródło tekstu: Rzeczpospolita
