DAJ CYNK

Czy Niemcy już kupili PTC?

WitekT

Wydarzenia

Zmianami personalnymi w PTC żywo zainteresowany jest francuski koncern medialny Vivendi, który twierdzi, że — poprzez spółkę Elektrim Telekomunikacja — to on jest właścicielem 48% udziałów w PTC.

Zmianami personalnymi w PTC żywo zainteresowany jest francuski koncern medialny Vivendi, który twierdzi, że — poprzez spółkę Elektrim Telekomunikacja — to on jest właścicielem 48% udziałów w PTC.

Elektrim Telekomunikacja oczekuje, że na podstawie ostatniego postanowienia sądu apelacyjnego zostanie wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego jako udziałowiec PTC. Dlatego też wszelkie decyzje rzekomej rady nadzorczej czy rzekomego zarządu PTC nie rodzą skutków prawnych — komentuje wczorajsze wydarzenia Aleksander Kobecki, rzecznik ET.

Wątpliwości nie mają natomiast giełdowi inwestorzy. Wczoraj ogarnęła ich prawdziwa fala entuzjazmu. Już w połowie sesji cena akcji Elektrimu ruszyła ostro w górę. W jej trakcie papierami handlowano nawet po 8,40 zł, czyli 40% drożej niż w poniedziałek. Później notowania zawieszono, a teoretyczny kurs otwarcia wskazywał nawet prawie na 60% zwyżkę. Ostatecznie akcje na zamknięciu kosztowały 9,20 zł, czyli 53,3% drożej niż dzień wcześniej.

Kilka tygodni temu trybunał arbitrażowy w Wiedniu stwierdził ważność skorzystania przez DT z opcji call w stosunku do 48% udziałów PTC należących do Elektrimu, o czym pisaliśmy w tej wiadomości. Trybunał dał jednocześnie stronom czas na wypracowanie porozumienia dotyczącego płatności za papiery. Podczas ostatniej konferencji prasowej Piotr Nurowski tłumaczył, że strony odpowiadają na pisma procesowe trybunału arbitrażowego. Przedstawiciele Elektrimu zasugerowali, że kwota za opcję wzrosła do ponad 500 mln euro. Nie wiadomo, czy od tego czasu strony doszły do porozumienia – ale wygląda na to, że tak. Świadczą o tym wczorajsze zmiany w radzie nadzorczej i zarządzie PTC, a także uaktualniona struktura udziałowców na stronie www.era.pl. Jeżeli tak faktycznie się stało, to dziś Elektrim powinien poinformować o szczegółach transakcji.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Puls Biznesu