Decyzje UKE, dotyczące WLR i bitstream access, jeszcze w tym roku osłabią pozycję Telekomunikacji Polskiej. W perspektywie 12 miesięcy TP może stracić nawet milion klientów – napisała firma analityczna PMR w swoim najnowszym raporcie.
Pod względem liczby linii, TP posiada obecnie około 90% rynku. Nie należy się spodziewać, żeby sytuacja ta uległa w ogóle zmianie, ponieważ operatorzy właściwie nie inwestują w budowę nowych linii, a przyłączanie nowych abonentów odbywa się w większości na zasadzie oferowania usług w nowopowstających kompleksach mieszkaniowych.
Jeśli jednak wziąć pod uwagę rynek detaliczny, to w perspektywie roku TP może stracić nawet 10% rynku, na skutek migracji klientów do operatorów alternatywnych takich jak Tele2, którzy zaoferują tańszy abonament. Tele2 obsługuje około miliona klientów TP w zakresie rozmów lokalnych, międzymiastowych i międzynarodowych, należy się spodziewać, że w pierwszej kolejności zaoferuje im swój abonament. Dosyć prawdopodobne jest, że jeszcze do końca bieżącego roku na rynku abonamentu pojawią się kolejni gracze, co będzie kosztowało TP SA dalszą utratę udziałów w rynku – napisała firma PMR w raporcie.
Decyzje UKE dają operatorom alternatywnym możliwość zaistnienia, na rynku dotychczas zdominowanym przez TP. Należy jednak podkreślić, że rynek, przez lata zmonopolizowany przez ofertę dawnego narodowego operatora, będzie otwierał się powoli. Wynika to głównie z faktu posiadania przez TP znaczącej przewagi konkurencyjnej, wieloletniego doświadczenia i olbrzymich możliwości marketingowych. Poza tym, duża część abonentów jest po prostu przyzwyczajona do usług TP, i dopiero zasadnicza różnica w cenie abonamentu mogłaby ich przekonać do zmiany. Tele2 najprawdopodobniej zaproponuje abonament niższy o około 15% w porównaniu do usług TP (pisaliśmy o tym w tej wiadomości). Taka oferta, choć z pewnością atrakcyjna dla części klientów, nie oznacza rewolucji, która wstrząsnęłaby strukturą rynku – napisano w dalszej części raportu.
W przypadku umów w zakresie bitstream access, operatorzy alternatywni będą musieli ponieść nakłady inwestycyjne w infrastrukturę, muszą więc być pewni, że uzyskają zwrot z inwestycji. Nie bez znaczenia są też obniżki cen neostrady tp (ostatnia miała miejsce na początku lipca), w efekcie czego, operatorzy tacy jak GTS będą musieli zaakceptować niższe marże. Natomiast w przypadku wojny cenowej to TP wydaje się być w lepszej sytuacji z uwagi na bardziej ugruntowaną pozycję na rynku – dodano w rarpocie.
Źródło tekstu: PMR
