Zawsze targi technologiczne CES w Nevadzie były wolne od polityki. Jednak nawet ten bastion upada. Z targami wielkie nadzieje wiąże prezydent USA Donald Trump. Wyśle on tam ćwierć swojej administracji.
Zawsze na targach CES kurtuazyjnie obecny był jeden przedstawiciel amerykańskiego rządu. Rok temu nie było nikogo (trwało wtedy jednak zawieszenie prac rządowych). A jak będzie w tym roku? Targi zaszczyci swoją obecnością ćwierć administracji prezydenckiej. Ma to związek z konfliktem z Huaweiem i ZTE oraz chęcią umocnienia amerykańskich przedsiębiorstw.
Na tegoroczne CES wybiera się m.in. sama Ivanka Trump (piastująca stanowisko doradcy Białego Domu), Sekretarz Transportu Elaine Chao, Sekretarz Handlu Wilbur Ross, Sekretarz Energi Dan Brouillette i Michael Kratsios, który jest odpowiedzialny za technologię. Nie trzeba chyba wspominać o członkach Federalnej Komisji Łączności czy Komisji Handlu.
Co przykuło uwagę prezydencką? Przede wszystkim drony i autonomiczne samochody. Przedstawiciele władz USA będą tez ustalac państwową politykę w dziedzinie sztucznej inteligencji.
Zobacz Amazfit Bip S pojawi się na CES 2020
Zobacz BlackBerry pokaże swoja wizję bezpiecznego transportu
Źródło tekstu: Reuters, wł
