DAJ CYNK

Elon Musk zmienił zdanie. Nie chce rządzić

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Wydarzenia

Elon Musk jednak nie wejdzie do zarządu Twittera

Kilka dni temu Elon Musk stał się posiadaczem 9,2% akcji Twittera, dzięki czemu stał się jego największym udziałowcem. Pomimo tego nie wejdzie do zarządu firmy.

Elon Musk zszokował świat mediów społecznościowych i giełdę. W zeszłym tygodniu ekscentryczny miliarder ni stąd, ni zowąd kupił 9,2% akcji Twittera, stając się jego największym udziałowcem. Zaraz po tym zapowiedział zmiany, ale czy rzeczywiście będzie w stanie je wprowadzić?

Elon Musk nie dołączy do zarządu Twittera

Musk zapowiedział, że wprowadzi liczne zmiany na Twitterze. Platforma — na razie dla wybranych influencerów — wprowadziła między innymi możliwość edytowania tweetów. To coś, czego użytkownicy domagali się od wielu lat. Taka zmiana była planowana wcześniej, ale niektórzy przypisali to Elonowi.

Wydawało się, że dołączenie Elona Muska do zarządu Twittera jest tylko kwestią czasu. Zresztą gdy stał się największym udziałowcem serwisu społecznościowego, to szybko został do tego grona zaproszony. Jednak ostatecznie Musk zdecydował, że nie dołączy do zarządu Twittera, co potwierdził Parag Agrawal, czyli CEO serwisu.

Wierzę, że tak będzie najlepiej. Zawsze ceniliśmy i będziemy cenić zdanie naszych udziałowców, nieważne czy są oni w zarządzie, czy nie. Elon jest naszym największym udziałowcem i pozostaniemy otwarci na jego sugestie.

- napisał CEO Twittera.

Musk zapowiedział między innymi zmiany w subskrypcji premium o nazwie Twitter Blue, w tym między innymi niższe ceny, brak reklam oraz możliwość płacenia dogecoinami. Ciekawie, ile z tego w rzeczywistości uda mu się zrealizować. Jako największy udziałowiec, ale nie członek zarządu, może mieć mocno utrudnione zadanie.

Zobacz: Elon Musk ciągle pomaga Ukrainie. Jest specjalna aktualizacja
Zobacz: SpaceX traci satelity przez burzę magnetyczną i przeszkadza nauce

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock (Kathy Hutchins)

Źródło tekstu: Reuters