DAJ CYNK

Facebook namawia władze USA do ataku na Apple'a

Michał Świech

Wydarzenia

Like - znak rozpoznawczy Facebooka

Mark Zuckerberg uznał, że już dość tego, że wszyscy zawsze atakują Facebooka. Czas kontratakować. Najlepiej przy pomocy... władz USA.

Facebook był zawsze bardzo wdzięcznym celem do ataków przez polityków obu najważniejszych amerykańskich partii politycznych. Oczywiście obie grupy atakowały go z różnych przyczyn, zdarzało się nawet, ze Republikanie krytykowali go za dyskryminację konserwatystów, a Demokraci za promowanie ich. Każdy widzi co chce. To jeszcze Mark Zuckerberg ignorował, ale kiedy senator Elizabeth Warren w prawyborach postulowała podział Facebooka, ten musiał zareagować. Co zatem zrobił przedsiębiorca? Zaczął spotykać się z liczącymi się politykami obu ugrupowań na stopie nieoficjalnej i zwyczajnie wyrabiał sobie koneksje. U Demokratów poparł Joe Bidena przeciwko Elizabeth Warren. Udało mu się też spotkać z Donalde Trumpem i Jaredem Kushnerem. Ten drugi jest tylko mężem ulubionej córki Trumpa.

Następnie Zuckerberg zaczął namawiać do ostrego traktowania TikToka w USA. Sam Facebook myślał przez ten czas jak zareagować na odpływ użytkowników w stronę chińskiej aplikacji. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami Zuckerberg teraz propaguje ograniczenia wobec Apple'a. Już wcześniej Facebook stanął po stronie Epic Games i krytykował pobieranie przez Apple'a 30% przychodów z mikrotransakcji w aplikacjach na iOS. Apple chyba wyczuł co się święci, bo ustąpił i nie będzie pobierał opłat za wydarzenia na Facebooku. To jednak za mało dla Zuckerberga, który dalej promuje wizję zmuszenia Apple'a do albo rezygnacji z pobierania 30% przychodów, albo do zezwolenia na rozprowadzanie aplikacji w inny sposób niż przez App Store.

Zobacz: Apple się poddaje - wstrzymuje opłaty za wydarzenia na Facebooku
Zobacz: Facebook dołącza do krytyki Apple'a

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: phonearena, wł