DAJ CYNK

Hartmann chce odbudować pozycję PTC

WitekT

Wydarzenia

Ceny za rozmowy komórkowe w Polsce mocno spadały w ostatnim okresie i będą dalej zmniejszać się w związku z wejściem np. operatorów wirtualnych - uważa Klaus Hartmann, prezes PTC.

Ceny za rozmowy komórkowe w Polsce mocno spadały w ostatnim okresie i będą dalej zmniejszać się w związku z wejściem np. operatorów wirtualnych - uważa Klaus Hartmann, prezes PTC.

Według Hartmanna, w wyniku konfliktu udziałowców PTC straciła w ciągu dwóch lat 10% swojej wartości. Choć PTC ma teraz najwięcej klientów spośród polskich operatorów, bo ponad 12 mln, to zdaniem prezesa PTC mogłaby ich mieć więcej. Upatruje też w rebrandingu szansy na odbudowanie pozycji firmy sprzed feralnego konfliktu. Będzie on miał miejsce najwcześniej w II kwartale 2007 roku, o czym szerzej pisaliśmy w tej wiadomości.

Przede wszystkim zwiększy się portfolio naszych usług i produktów. Będzie bogatszy wybór aparatów telefonicznych w lepszych cenach. Jako grupa T-Mobile mamy większą siłę przetargową w negocjacjach z producentami. (…) Rebranding nie przyniesie raczej automatycznego obniżenia stawek. To będzie się dokonywać naturalnie. Oczywiście inaczej się ma sprawa w przypadku roamingu, czyli taryf międzynarodowych. Jako T-Mobile możemy zaoferować korzystniejsze rozwiązania niż obecne. - argumentuje Hartmann w wywiadzie dla Dziennika.

Deutsche Telekom we wstępnych prognozach zakłada, że przyszłoroczne przychody PTC będą zbliżone do tegorocznych. Według Hartmanna wynika to z realnej oceny sytuacji, a nie słabej kondycji firmy. Jego zdaniem rynek jest coraz bardziej konkurencyjny i coraz bardziej nasycony. Wejdą nowi gracze, stawki połączeń będą spadać. Wchodząc na rynek z nową usługą, trzeba ją oferować w atrakcyjnej cenie - dodaje.

Zdaniem prezesa PTC, zarówno firma kierowana przez niego, jaki i Centertel czy Polkomtel muszą się teraz skupić na cięciu kosztów. Hartmann nie odpowiedział na pytanie czy ograniczanie kosztów będzie wiązało się ze zwolnieniami w firmie.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Dziennik